Mauro Icardi dał prowadzenie Interowi Mediolan zanim minęła minuta meczu z Hellasem Werona. Argentyńczyk poszedł za ciosem po zdobyciu czterech goli w pojedynku z Sampdorią i potwierdził, że wrócił już do formy strzeleckiej po kontuzji.
Przewaga Nerazzurrich nie podlegała dyskusji. W 13. minucie Ivan Perisić podwoił ich przewagę na 2:0. Chorwat wykorzystał jedną z kilku sytuacji podbramkowych po trafieniu Icardiego. Na koncie miał gola oraz asystę. Dopiero po drugim ciosie beniaminek został dopuszczony do głosu w Mediolanie.
Łatwość z jaką Inter stwarzał szanse na zdobycie gola przypominał mecz z 3 grudnia, kiedy do miasta mody przyjechał lokalny wróg Hellasu i został pokonany 0:5. Beniaminek nie uczył się na błędach Chievo Werona i miał szczęście, że przegrywał tylko dwiema bramkami. Przez 45 minut nie odpowiedział celnym uderzeniem. Fart skończył się w 49. minucie, kiedy kolejnego gola na 3:0 dla Interu wypracował duet asystent Perisić i strzelec Icardi. Hellas kończył mecz z piłkarzem z pola w bramce po czerwonej kartce dla Nicolasa.
Dzięki zwycięstwu Inter zmniejszył z czterech do dwóch punktów swoją stratę do trzeciej w tabeli Romy. Piąte jest Lazio, które trochę pomęczyło się z grającym w dziesięciu przez prawie całe spotkanie Benevento Calcio. Podopieczni Simone Inzaghi dali sobie strzelić dwa gole i zagwarantowali sobie zwycięstwo 6:2 dopiero po 65. minucie. Do bramki Biancocelestich trafił Guilherme, dla którego Rzym staje się szczęśliwym miastem. Pierwszego gola we Włoszech strzelił w lutym w meczu z Romą.
ZOBACZ WIDEO: Kamil Glik: Nie poradziliśmy sobie ze zmianą taktyczną Koreańczyków
Thiago Cionek był w podstawowym składzie SPAL-u na mecz z Genoa CFC. Przed przerwą reprezentacyjną drużyna z Ferrary zremisowała bezbramkowo z Juventusem. W Genui nie udało się jej zachować czystego konta. W 30. minucie prowadzenie gospodarzom dał strzałem z rzutu karnego Gianluca Lapadula. Napastnik nie bał się wziąć na siebie odpowiedzialności, choć nieco ponad kwadrans wcześniej zmarnował jedenastkę. SPAL doprowadził do remisu 1:1 pomimo osłabienia i jest niepokonany od pięciu kolejek.
Bartłomiej Drągowski tradycyjnie zajął miejsce na ławce rezerwowych ACF Fiorentiny w konfrontacji z FC Crotone. Jego drużyna trafiła do bramki przeciwnika już w 3. minucie. Giovanni Simeone przełamał swoją niemoc strzelecką i zdobył pierwszego gola od 5 stycznia. Rezultat na 2:0 ustalił Federico Chiesa w drugiej połowie.
30. kolejka Serie A:
Inter Mediolan - Hellas Werona 3:0 (2:0)
1:0 - Mauro Icardi 1'
2:0 - Ivan Perisić 13'
3:0 - Mauro Icardi 49'
Lazio - Benevento Calcio 6:2 (1:1)
1:0 - Ciro Immobile 19'
1:1 - Danilo Cataldi 23'
1:2 - Guilherme 51'
2:2 - Felipe Caicedo 60'
3:2 - Stefan de Vrij 66'
4:2 - Ciro Immobile 68'
5:2 - Lucas Leiva 83'
6:2 - Luis Alberto (k.) 90'
Genoa CFC - SPAL 1:1 (1:0)
1:0 - Gianluca Lapadula (k.) 30'
1:1 - Manuel Lazzari 60'
ACF Fiorentina - FC Crotone 2:0 (1:0)
1:0 - Giovanni Simeone 3'
2:0 - Federico Chiesa 63'
Atalanta BC - Udinese Calcio 2:0 (0:0)
1:0 - Andrea Petagna 68'
2:0 - Andrea Masiello 74'
Cagliari Calcio - Torino FC 0:4 (0:0)
0:1 - Iago Falque 61'
0:2 - Adem Ljajić 65'
0:3 - Cristian Ansaldi 79'
0:4 - Joel Obi 89'
[multitable table=871 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]