Bundesliga: Pogrom w Hoffenheim, emocje w Hannowerze

Getty Images / Alex Grimm / Staff / Na zdjęciu: Felix Passlack (z lewej) oraz Virgil Misidjan (z prawej)
Getty Images / Alex Grimm / Staff / Na zdjęciu: Felix Passlack (z lewej) oraz Virgil Misidjan (z prawej)

TSG Hoffenheim rozbiło 1. FC Koeln 6:0, zaś RB Lipsk pokonał na wyjeździe Hannover 96 3:2 w sobotnich spotkaniach 28. kolejki Bundesligi, które rozgrywano o godz. 15:30.

Aż piętnaście goli w pięciu popołudniowych spotkaniach Wielkiej Soboty zobaczyli kibice Bundesligi.

Najbardziej obfity w bramki był pojedynek w Hoffenheim. Zajmujący przedostatnie miejsce w tabeli Bundesligi, 1. FC Koeln z pewnością nie był faworytem sobotniego spotkania. Nikt jednak nie spodziewał się, że "Koziołki" przegrają aż 0:6. Po dwa gole dla gospodarzy zdobyli Serge Gnabry oraz Mark Uth, zaś po jednym trafieniu dołożyli Lukas Rupp i Steven Zuber. Wśród rezerwowych w zespole "Wieśniaków" był Eugen Polanski, który jednak nie pojawił się na boisku.

Bardzo ciekawy przebieg miał także pojedynek w Hannowerze, gdzie miejscowy zespół uległ RB Lipsk 2:3. Prowadzenie gościom dał w 16. minucie Emil Forsberg. Na początku drugiej części podwyższył je mający polskie korzenie, Willi Orban. Wtedy wydawało się, że emocje się skończyły. Dwadzieścia minut przed końcem kontaktowego gola zdobył jednak Salif Sane i zrobiło się bardzo ciekawie. Co prawda niedługo później na 1:3 strzelił Yussuf Poulsen, ale po kilkudziesięciu sekundach Niclas Fullkrug sprawił, że Hannover znów tracił tylko gola. Mimo kilku szans "Die Roten" wynik nie uległ już jednak zmianie.

W pozostałych meczach także nie brakowało emocji, chociaż nie oglądaliśmy w nich już aż tyle goli. Podziałem punktów zakończyło się spotkanie VfB Stuttgart z Hamburgerem SV. Goście prowadzili od 18. minuty po strzale Lewis Holtbiego. Pod koniec pierwszej części wyrównał jednak Daniel Ginczek, co później okazało się trafieniem na wagę punktu, bowiem w drugiej połowie wynik nie uległ już zmianie. Warto nadmienić, że 45 minut w drużynie gospodarzy rozegrał Marcin Kamiński.

Bayer Leverkusen także zremisował z Augsburgiem, mimo że gospodarze mieli ogromną przewagę nad rywalem. Problem w tym, że napastnicy "Aptekarzy" mieli też duży problem z celnością, przez co nie zmusili do wielkiego wysiłku bramkarza rywali i skończyło się bez bramek. Długo na podobny rezultat zanosiło się również w Gelsenkirchen, gdzie Schalke po godzinie gry remisowało z Freiburgiem. Wtedy jednak sędzia podyktował gospodarzom rzut karny, zamieniony na gola przez Marco Caligiuriego. Chwilę później zawodnik gości, Nils Petersen otrzymał czerwoną kartkę, a rezultat podwyższył jeszcze Guido Burgstaller. W zespole pokonanych spotkanie z ławki rezerwowych oglądał Rafał Gikiewicz.

Wyniki 28. kolejki Bundesligi: 

Hannover 96 - RB Lipsk 2:3 (0:1)
0:1 - Forsberg 16'
0:2 - Orban 54'
1:2 - Sane 71'
1:3 - Poulsen 77'
2:3 - Fullkrug 78'

TSG 1899 Hoffenheim - 1.FC Koeln 6:0 (1:0)
1:0 - Gnabry 22'
2:0 - Gnabry 47'
3:0 - Uth 56'
4:0 - Rupp 61'
5:0 - Uth 65'
6:0 - Zuber 72'

Bayer Leverkusen - FC Augsburg 0:0

Schalke 04 Gelsenkirchen - SC Freiburg 2:0 (1:0)
1:0 - Caligiuri (k.) 62'
2:0 - Burgstaller 73'

VfB Stuttgart - Hamburger SV 1:1 (1:1)
0:1 - Holtby 18'
1:1 - Ginczek 44'

Hertha Berlin - VfL Wolfsburg 0:0

ZOBACZ WIDEO: Dziennikarze podsumowują mecz Polski z Koreą. "To rywale mają problem"

Komentarze (0)