To też dobra informacja dla Grzegorza Krychowiaka, który w meczu z Leicester City pokłócił się z Pardewem i nie podał mu ręki. Chociaż Polak przeprosił to od tamtego zdarzenia nie pojawił się już na boisku. Pojedynki z Bournemouth oraz Burnley spędził na ławce rezerwowych.
Już przed weekendem sytuacja West Bromwich Albion była dramatyczna, a po 32. kolejkach szanse na utrzymanie są już praktycznie tylko matematyczne. Do bezpiecznej strefy The Baggies tracą 10 punktów, czyli to połowa dorobku, który piłkarze zdobyli przez cały sezon.
Wielu kibiców WBA uważa, że Pardew został zwolniony zbyt późno. Trudno się im dziwić biorąc pod uwagę to, że drużyna przegrała osiem ostatnich ligowych meczów. Co więcej, na 19 starć w Premier League WBA wygrało tylko raz, a poniosło aż 12 porażek. W ten sposób nie dało się ratować ligowego bytu.
Pardew nie miał też poparcia ze strony piłkarzy. Ci przestali mu ufać dobre kilka tygodni temu. Sytuacja Krychowiaka to jedno, ale inni krytykowali decyzje trenera w szatni i tak naprawdę nie ponieśli za to żadnych konsekwencji. Z drugiej jednak strony, piłkarsko WBA nadal ma niewiele do zaoferowania i ostatnie miejsce w Premier League to też odzwierciedlenie umiejętności.
Kolejny mecz WBA rozegra w sobotę przeciwko Swansea City. Póki co obowiązki menedżera przejął jeden z trenerów Darren Moore, ale klub szuka następcy dla Pardewa.
ZOBACZ WIDEO Real Madryt nie chciał się wysilać. Wygrana 3:0 nie przyszła mu jednak łatwo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]