Podczas studia przed meczem Górnik Zabrze - Legia Warszawa dziennikarz "Polsatu Sport" Marcin Feddek przekazał do publicznej wiadomości niezwykle ciekawą informację. Według reportera będącego bardzo blisko reprezentacji Polski (Feddek jest jedynym dziennikarzem, któremu selekcjoner pozwala obserwować całe, zamknięte dla reszty reporterów treningi polskiej kadry) po zakończeniu mistrzostw świata w Rosji Adam Nawałka może zostać trenerem Legii Warszawa.
- Z dobrego źródła usłyszałem ostatnio rzecz, która bardzo mnie zaskoczyła. Podobno po zakończeniu mistrzostw świata 2018 trenerem Legii może zostać Adam Nawałka - powiedział Feddek cytowany w środę przez portal polsatsport.pl.
Nie od dziś wiadomo, że w Legii nie dzieje się dobrze. We wrześniu 2017 roku prezes i właściciel klubu Dariusz Mioduski podjął ryzykowną decyzję o zwolnieniu Jacka Magiery i zatrudnieniu Romeo Jozaka. Chorwat nigdy wcześniej nie był trenerem seniorskiej drużyny, znany był przede wszystkim z pracy z młodzieżą. Aktualne wyniki Legii i niezadowalający styl spowodowały, że kibice klubu z Łazienkowskiej zaczęli domagać się jego zwolnienia.
"Przegląd Sportowy" informował nawet, że Jozak w Zabrzu grał we wtorek o posadę. Mecz zakończył się jednak wynikiem 1:1. Istnieje jednak ogromne prawdopodobieństwo, że jeśli Legia nie zdobędzie mistrzostwa Polski, Mioduski nie zdecyduje się na przedłużenie z nim umowy. Wówczas trzeba będzie szukać nowego szkoleniowca, który poukłada zespół przed sezonem 2018-19. Nawałka, którego kontrakt z PZPN kończy się po mundialu, byłby znakomitym wyborem. Pytanie jednak, czy mający ambicje prowadzenia klubu z jednej z zachodnich lig Nawałka zdecydowałby się na podpisanie kolejnego kontraktu w Polsce.
ZOBACZ WIDEO Dwa prezenty Atalanty. Przełamanie Sampdorii z Polakami w składzie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Bo uważam,że na selekcjonera, nie może być człowiek z metra cięty.