Podczas turniejów młodzieżowych, Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej (FIFA) sprawdza zasadność dokonania kilku zmian w przepisach. Najciekawszym wydaje się wprowadzenie żółtych kartek dla członków sztabu szkoleniowego.
- Jak na razie trenerzy za nieodpowiednie zachowanie są od razu odsyłani na trybuny przez sędziego. Żółta kartka da im sygnał, że muszą się pilnować, bo inaczej następnym razem powędrują na widownię - mówi w wywiadzie dla "Sport Bild" zastępca sekretarza generalnego FIFA, Zvonimir Boban.
Oprócz tego, federacja chciałaby także skrócić czas dokonywania zmian. - Nieraz zawodnicy chcieli w ten sposób zyskać na czasie i wybić z rytmu rywala, przechodząc przez środek boiska. Teraz sędzia będzie mógł poinstruować ich, którędy mają opuścić pole gry - oznajmia Chorwat.
Nowinką jest też inna możliwość wznawiania gry od bramki po niecelnym strzale. Dokładniej chodzi o podanie do kolegi z drużyny, który znajduje się w polu karnym. - Zawodnicy zespołu przeciwnego będą musieli czekać poza polem karnym do momentu, aż piłkę odbierze od golkipera jeden z jego partnerów z zespołu - tłumaczy 50-latek.
Boban poinformował również, że trwają prace nad usprawnieniem systemu VAR przed zbliżającymi się mistrzostwami świata w Rosji.
ZOBACZ WIDEO Dwa prezenty Atalanty. Przełamanie Sampdorii z Polakami w składzie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]