Jakub Świerczok - skromny bohater. Imponujące statystyki reprezentanta Polski
Po dublecie ustrzelonym w meczu na szczycie Pyrwej Ligi z CSKA Sofia (3:2) Jakub Świerczok jest na ustach całej Bułgarii, ale zachowuje dużą skromność. - Po prostu wszedłem na boisko i zrobiłem swoje - mówi bohater Ludogorca Razgrad.
Na pierwsze trafienie w barwach mistrza Bułgarii Świerczok czekał 259 minut, ale gdy się przełamał, to w trzech ostatnich meczach zdobył łącznie pięć bramek, potrzebując do tego raptem 80 minut! 25-latek śrubuje świetną serię i został bohaterem hitu sezonu, ale zachowuje skromność i pokorę.
- To był dla nas bardzo ważny mecz. Zrobiliśmy duży krok w stronę mistrzostwa. Po prostu wszedłem na boisko i zrobiłem swoje. Nie ma znaczenie, ile czasu gram - moim zdaniem jest zdobywanie bramek - przyznał po meczu z CSKA.
Przed piątkowym meczem z CSKA Ludogorec był liderem tabeli i miał trzy punkty przewagi nad stołeczną ekipą. Wyrwane Wojskowym z gardła trzy punkty sprawiły, że zespół Świerczoka i Jacka Góralskiego powiększył przewagę nad głównym rywalem do sześciu "oczek" i znacznie przybliżył się do wygrania Pyrwej Ligi po raz siódmy z rzędu.
ZOBACZ WIDEO Kamil Glik był bliski strzelenia gola [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]