4. miejsce nie zaskoczyło piłkarzy Wisły Płock. "To podsumowanie dobrej gry"

WP SportoweFakty / Jakub Piasecki / Na zdjęciu: Semir Stilić (z lewej) oraz Kamil Drygas (z prawej)
WP SportoweFakty / Jakub Piasecki / Na zdjęciu: Semir Stilić (z lewej) oraz Kamil Drygas (z prawej)

- Czwarte miejsce nie jest zaskoczeniem. Od dłuższego czasu gramy dobry futbol - powiedział po wygranej w Białymstoku (3:1) zawodnik Wisły Płock, Semir Stilić.

W sobotnim spotkaniu podopieczni Jerzego Brzęczka odnieśli nadspodziewanie łatwe zwycięstwo nad dotychczasowym liderem rozgrywek, Jagiellonią Białystok (3:1).

- Długo przygotowywaliśmy się do tego meczu. Trener odpowiednio ustawił nas taktycznie. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Co prawda mieliśmy również gorsze momenty, ale potrafiliśmy wykorzystać błędy Jagiellonii i zgarnęliśmy komplet punktów na tym trudnym terenie - mówił po meczu strzelec jednej z bramek, Semir Stilić.

Wiślacy zakończyli zasadniczą część sezonu na 4. miejscu, dzięki czemu stali się jednym z kandydatów do gry w europejskich pucharach. Przed sezonem zespół z Płocka typowano jako potencjalnego spadkowicza, przez co wiele osób uważa dziś wyniki "Nafciarzy" za największą niespodziankę sezonu Lotto Ekstraklasy.

- Czy to jest zaskoczenie? Nie sądzę, ponieważ od dłuższego czasu gramy fajną piłkę, która może się podobać. W tym sezonie potrafiliśmy ogrywać renomowanych rywali i ten awans był niejako podsumowaniem dobrego sezonu - podsumował Bośniak.

W pierwszym meczu grupy mistrzowskiej Wisła podejmie u siebie w poniedziałek imienniczkę z Krakowa.

ZOBACZ WIDEO: AS Roma grała, Fiorentina strzelała [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: