3 
W tym sezonie głównym celem Realu Madryt pozostaje wygranie po raz 3. z rzędu Ligi Mistrzów. "Królewscy" wciąż mają jednak szansę na wicemistrzostwo kraju, o które walczą z lokalnym rywalem - Atletico.
Poprzednie derby Madrytu w Primera Division na Santiago Bernabeu kończyły się remisem i 3 zwycięstwami gości. Podopieczni Zinedine'a Zidane'a chcieli przełamać tę fatalną passę i od pierwszego gwizdka uzyskali wyraźną przewagę.
Atletico przed derbami straciło zaledwie 14 goli w 30 kolejkach tego sezonu, a świetną dyspozycję na tyłach potwierdziło również przeciwko Realowi. "Królewscy" byli wielokrotnie blokowani, a na dodatek kapitalnie na linii bramkowej spisywał się Jan Oblak.
Słoweniec tylko w pierwszej połowie bronił z bliskiej odległości strzały Cristiano Ronaldo i Raphaela Varane'a, a także odbił do boku groźne uderzenie Daniego Carvajala z półwoleja. Ponadto sprzyjało mu szczęście. Po próbach z dystansu Marco Asensio oraz Marcelo piłka odbijała się od poprzeczki.
Czujny był również Keylor Navas. Bramkarz Realu świetnie wyczuł intencje Diego Costy i uchronił gospodarzy przed stratą gola.
Derby stały na wysokim poziomie. Brakowało tylko bramek, na które trzeba było poczekać do zmiany stron. Strzelanie rozpoczął niezawodny Ronaldo. Portugalczyk wykorzystał centrę Garetha Bale'a z lewego skrzydła i z pierwszej piłki posłał piłkę do siatki. To jest rok CR7. Zawodnik Realu w 15. ostatnich meczach zdobył aż 27 goli!
ZOBACZ WIDEO Co za pocisk! Atomowy strzał dał niespodziewaną wygraną HSV [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Trafienie wyraźnie pobudziło graczy Atletico. Już 4 minuty później był remis. Akcję bramkową rozpoczął Antoine Griezmann, który wypuścił w uliczkę Vitolo, a ten tuż przed golkiperem zdołał jeszcze odegrać do Francuza. Podobnie jak Ronaldo, Griezmann kapitalnie rozpoczął ten rok kalendarzowy i ma na koncie już 17 goli.
Atletico mogło pójść za ciosem, ale po raz drugi na wysokości zadania stanął Navas. Kostarykanin instynktownie obronił strzał z bliskiej odległości niepilnowanego Koke.
To, że dla Zidane'a najważniejszy jest triumf w rozgrywkach Ligi Mistrzów potwierdziło się tuż po wyrównującym golu. Francuz przed rewanżem z Juventusem za niezawodnego Ronaldo wprowadził Karima Benzemę. Bez Portugalczyka Real nadal dominował, ale już nie potrafił stworzyć sobie dogodnej sytuacji. Wyraźnie brakowało egzekutora w postaci najlepszego gracza globu. Dopiero w doliczonym czasie gry z rzutu wolnego groźnie uderzył Sergio Ramos, ale ponownie na wysokości zadania stanął Oblak.
Ostatecznie w derbach Madrytu padł remis 1:1. Na 7 kolejek przed końcem FC Barcelona ma już 11 punktów przewagi nad Atletico i 15 nad Realem.
Real Madryt - Atletico Madryt 1:1 (0:0)
1:0 - Cristiano Ronaldo 53'
1:1 - Antoine Griezmann 57'
Składy:
Real Madryt: Keylor Navas - Dani Carvajal, Sergio Ramos, Raphael Varane, Marcelo - Lucas Vazquez, Mateo Kovacić (72' Luka Modrić), Toni Kroos, Marco Asensio (72' Isco) - Gareth Bale, Cristiano Ronaldo (63' Karim Benzema).
Atletico Madryt: Jan Oblak - Juanfran, Stefan Savić, Diego Godin, Lucas Hernandez - Vitolo (61' Angel Correa), Saul Niguez, Thomas Partey (82' Kevin Gameiro), Koke - Diego Costa (71' Gabi), Antoine Griezmann.
Żółte kartki: Kroos, Vazquez (Real) oraz Vitolo, Partey, Lucas (Atletico).
Sędzia: Estrada Fernandez.
Levante UD - UD Las Palmas 2:1 (1:0)
1:0 - Coke 35'
1:1 - David Garcia 50'
2:1 - Jose Campana 90+2'
Czerwone kartki: Coke /86', za drugą żółtą/ oraz Ruben Rochina /90+3', niesportowe zachowanie/ (obaj Levante).
[multitable table=869 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]
Kto zostanie wicemistrzem Hiszpanii? 
na Instagramie 
na Facebooku 
