Japonia jest jednym z grupowych rywali Polaków na mistrzostwach świata w Rosji. Już wcześniej mówiło się o niesnaskach w kadrze tego kraju, ale nie do końca dopuszczano myśli, że tuż przed mundialem dojdzie do zmiany na stanowisku selekcjonera.
Ostatecznie Vahid Halilhodzić został zwolniony, a japońska federacja poinformowała w poniedziałek, że dotychczasowy dyrektor techniczny Akira Nishino przejmuje stery w reprezentacji.
- Jako prezes muszę przede wszystkim myśleć o postępach japońskiego futbolu. Jestem w pełni świadomy, że ta decyzja nie zmieni radykalnie zespołu, ale nie mogę tak po prostu usiąść i obserwować, jak się cofamy - powiedział Kozo Tashima, prezes japońskiej federacji.
Dodał, że był konflikt pomiędzy piłkarzami a selekcjonerem i w ostatnim czasie nabrał on na sile. Zespół przestał wierzyć w metody szkoleniowe Halihodzicia i zmiana była po prostu nieunikniona.
Akira Nishino ma 63 lata i jako piłkarz 12-krotnie zagrał dla Japonii. W latach 90. był trenerem młodzieżowych kadr tego kraju (U-20 i U-23), a przez dziewięć sezonów był szkoleniowcem Gamba Osaka. Przez swoich rodaków jest kochany za mecz z Brazylią w 1996 roku, gdy na igrzyskach olimpijskich pokonał ten zespół 1:0.
Halilhodzić został selekcjonerem Japończyków w 2015 roku. Z 38 meczów 21 wygrał, 9 zremisował i 8 przegrał.
Polska zagra z Japonią 28 czerwca Wołgogradzie.