Włosi pieją z zachwytu nad Milikiem. "Nigdy się nie poddaje"
Gol i asysta w niedzielnym meczu sprawiły, że Arkadiusz Milik jest wychwalany we włoskich mediach, które piszą m.in. o tym, że Maurizio Sarri zbyt długo trzyma go na ławce rezerwowych.
Według "Corriere dello Sport" Milik był najlepszym piłkarzem meczu Napoli - Chievo (2:1). Dano mu notę "7,5" i napisano, że zmienił grę drużyny z Neapolu i był ciągle niebezpieczny dla rywali.
Ocenę "osiem" Milik otrzymał od "Il Mattino", a dziennikarz recenzujący występ Polaka napisał, że 24-latek "inspirował".
Milik w starciu z Chievo pojawił się na boisku w 64. minucie. Tuż przed końcem spotkania doprowadził do wyrównania, strzelając pierwszą bramkę od momentu odniesienia kontuzji we wrześniu ubiegłego roku. W doliczonym czasie gry dołożył asystę i Napoli wygrało 2:1. Włoskie gazety coraz mocniej wypominają Sarriemu, że nie wystawia Polaka od pierwszej minuty.
ZOBACZ WIDEO Derby Genui na remis, Karol Linetty z szansą na gola [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)