- Możecie spokojnie zaparkować swój autobus pod naszym stadionem. Nic wam się nie stanie - w ten sposób do klubu z Anfield zwrócił się Pep Guardiola, szkoleniowiec Manchesteru City.
Przed pierwszym meczem w Liverpoolu doszło do skandalu. Kibice "The Reds" zaatakowali autokar "The Citizens" w trakcie przejazdu piłkarzy na stadion. Różne przedmioty leciały w stronę pojazdu, ale na szczęście nikomu nic się nie stało.
- Nie spodziewałem się tego ze strony kibiców Liverpoolu. Rok temu przykra rzecz wydarzyła się w Dortmundzie, a my przyjeżdżamy tutaj grać w piłkę i nie rozumiem tego rodzaju sytuacji - mówi Guardiola.
- Nie rozumiem jednego: gdzie była policja? U nas pod stadionem nigdy nie dochodzi do takich sytuacji. Policja wie, co ma robić - zapewnia hiszpański szkoleniowiec.
Manchester City w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów przegrał z Liverpoolem 0:3. Rewanż we wtorek.
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #19. "Heynckesowi należy się flaszka. Za to, że Lewandowski nie grał"
Czy Manchester City pokona w rewanżu Liverpool? 
na Instagramie 
na Facebooku 
