Uli Hoeness oburzony oskarżeniami Eintrachtu. "To nieprzyzwoite"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Na zdjęciu: Karl-Heinz Rummenigge (z lewej) i Uli Hoeness (z prawej)
Getty Images / Na zdjęciu: Karl-Heinz Rummenigge (z lewej) i Uli Hoeness (z prawej)
zdjęcie autora artykułu

Prezydent Bayernu Monachium Uli Hoeness przyznał, że jest zniesmaczony słowami dyrektora sportowego Eintrachtu Frankfurt Frediego Bobicia. Ten oskarżył mistrza Niemiec o nieprofesjonalizm po ogłoszeniu nazwiska nowego trenera.

W piątek Bayern Monachium zaskoczył wszystkich i ogłosił, że nowym trenerem pierwszej drużyny od sezonu 2018/19 będzie Niko Kovac. Okazało się, że najbardziej zaskoczeni byli nie kibice i dziennikarze, ale obecny pracodawca chorwackiego trenera, Eintracht Frankfurt.

Dyrektor sportowy klubu Fredi Bobić powiedział, że jest zaskoczony zachowaniem Bayernu. Mistrz Niemiec miał w ogóle nie informować Eintrachtu o rozmowach z jego trenerem. Według Bobicia było to nieprofesjonalne.

- To zachowanie, którego dotąd nie widziałem na poziomie Bundesligi. Informacja wypłynęła bez porozumienia z nami. To oznaka braku szacunku, jest to nieprofesjonalne i irytujące - ocenił Bobic.

Teraz na jego słowa zareagował równie mocno prezydent Bayernu, Uli Hoeness. Jego zdaniem oskarżenia Eintrachtu są niesmaczne i nieprzyzwoite.

- To jest wręcz oburzające. Nie zrobiliśmy nic złego, doszliśmy do porozumienia z trenerem, wykorzystaliśmy przy tym pewną lukę w jego umowie. Nie ma w tym żadnej naszej winy, że Eintracht nic o tym nie wiedział. Słowa dyrektora tego klubu są nieprzyzwoite - ocenił Hoeness.

Kovac pracuje we Frankfurcie od 2016 roku. W ubiegłym sezonie utrzymał drużynę w Bundeslidze, a w tym walczy o awans do Ligi Mistrzów. Obecnie jego zespół zajmuje piąte miejsce w tabeli.

ZOBACZ WIDEO Dwóch Polaków na boisku, zero goli Chievo Werona z Torino [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: