Igor Angulo: Mistrzostwo? Wszystko jest jeszcze możliwe w tym sezonie (wywiad)

Agencja Gazeta / Jan Kowalski / Na zdjęciu: Igor Angulo
Agencja Gazeta / Jan Kowalski / Na zdjęciu: Igor Angulo

- Brakowało mi bramek w tym roku, teraz czuję się spokojniej - przyznaje WP SportoweFakty napastnik Górnika Zabrze, Igor Angulo. - Wszystko jest jeszcze możliwe w obecnym sezonie - dodaje.

[b]

Kuba Cimoszko, WP SportoweFakty: Czuje się pan spokojniej po dwóch bramkach strzelonych Jagiellonii? [/b]

Igor Angulo, napastnik Górnika Zabrze: Tak, w końcu napastnicy muszą zdobywać bramki, a mi brakowało ich w tym roku. Przełamanie jest ważne zarówno dla mnie, jak i dla zespołu. Mogę podziękować wszystkim za zaufanie.

Przed sobotnim meczem miał pan wiosną tylko jedną bramkę na swoim koncie. Co było tego powodem?

Piłka nożna jest trudna, zdarzają się różne momenty. Prawdą jest, że w poprzednim sezonie graliśmy w I lidze, a dla zespołów ekstraklasy na początku rozgrywek byliśmy nowością. Po tym, jak przeciwnicy poznali mnie znacznie lepiej na pewno było trudniej.

Niektórzy sugerowali, że utrata skuteczności wiąże się z pana wiekiem.

Nie, mój wiek na pewno nie ma znaczenia. Moje wyniki są przecież dużo lepsze niż kiedy byłem młodszy. Poza tym czuję się także lepiej aniżeli kilka lat temu.

Zimą mówiło się o zainteresowaniu z Chin, Rosji czy nawet Athletic Bilbao. Były jakieś konkretne propozycje dla pana?

Nie, nikt nie złożył mi żadnej oferty. Najśmieszniejsze jest to, że wszystkiego dowiadywałem się tylko i wyłącznie z mediów.

Ten szum nie wpłynął na pana negatywnie?

Nie, w żadnym wypadku. Byłem bardzo spokojny, zresztą chciałem zostać tutaj, przecież już w październiku podpisałem umowę do 2020 roku. Jestem w Zabrzu bardzo szczęśliwy.

ZOBACZ WIDEO Wojciech Szczęsny i Grzegorz Krychowiak. Klub kumpli

Po golach przeciwko Jagiellonii znowu jest pan na czele klasyfikacji strzelców.

Miło jest być w gronie najlepszych, ale szczerze powiem, że nie interesują mnie zbytnio tytuły indywidualne. Dla mnie najważniejsze jest to, że moje bramki dają cenne punkty drużynie. Jeśli z Górnikiem zdobędę jakiś tytuł to wtedy będzie powód do radości.

Macie na to dwie szanse, ale musicie grać znacznie lepiej niż dotychczas w tym roku.

Racja. Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa z Jagiellonią, nie ma co ukrywać. Dzięki temu ze znacznie większą energią możemy stawić czoła kolejnym rywalom i zobaczymy co będzie dalej.

Odżyły w was nadzieje na mistrzostwo Polski?

Cóż, musimy walczyć dalej tak jak w ostatnim meczu, podchodzić do każdego spotkania jakby było naszym ostatnim a wszystko jest jeszcze możliwe. Mamy dosłownie mecz po meczu, ale postaramy się wygrać każdy, a wtedy nawet mistrzostwo nie jest wykluczone. Jednak na razie myślimy o kolejnym meczu.

Przed wami rewanż półfinału Pucharu Polski przeciwko Legii Warszawa. Z pewnością zdaje pan sobie jak ważne dla kibiców jest to spotkanie.

Oczywiście, chcielibyśmy dać im kolejny powód do radości w środę. Kibice Górnika są naprawdę wyjątkowi - pełny stadion, nieprzerwany doping przez cały mecz. Nawet na wyjazdach wspierają nas równie mocno. Zasługują na to, zresztą dla nas puchar również jest bardzo ważny.

Wielu nazywa ten pojedynek "meczem sezonu" dla Górnika.

Po remisie 1:1 u siebie byliśmy rozczarowani. Wiemy, że stać nas na więcej. Mam nadzieję, że zagramy w nim najlepiej jak potrafimy i osiągniemy równie dobry wynik jak przeciwko Jagiellonii, który otworzy nam drogę do finału.

Komentarze (0)