Jupiler League: kolejna porażka Anderlechtu. Mistrzostwo Belgii oddala się

Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Łukasz Teodorczyk
Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Łukasz Teodorczyk

Anderlecht doznał drugiej z rzędu porażki i znacznie ograniczył swoje szanse na obronę tytułu. Drużyna Łukasza Teodorczyka przegrała w meczu wyjazdowym 1:2 z Genk. Polak rozegrał całe spotkanie i zmarnował kilka okazji bramkowych.

Anderlecht przed tygodniem pokonał lidera, ale we wtorek przegrywając ze Standardem Liege, znowu stracił dystans do Clubu Brugge.

Potyczkę z Genkiem Łukasz Teodorczyk i koledzy rozpoczęli fatalnie. Już w 2. minucie gospodarze objęli prowadzenie. Po rzucie sędziowskim Bojan Nastić wykorzystał zawahanie gości i pomknął z piłką lewą stroną. Po dośrodkowaniu Matz Sels minął się z futbolówką, a z Dieumerci N'Dongala z bliska wpakował ją do siatki.

Anderlecht długo nie mógł się pozbierać, dominowali gospodarze. Mistrzowie Belgii dość niespodziewanie wyrównali w 20. minucie. Wszystko zaczęło się od prostej straty w środku pola. Piłkę w polu karnym od Adriena  Trebela otrzymał Lazar Marković i strzałem pod poprzeczkę doprowadził do remisu.

Przed przerwą gospodarze mogli ponownie prowadzić. W 26. minucie strzał Leandro Trossarda obronił Sels. Z kolei w 33. minucie z rzutu wolnego w słupek trafił Rusłan Malinowskij. Chwilę później strzał Ukraińca odbił golkiper Fiołków.

Po zmianie stron piłkarze początkowo zwolnili tempo, ale szybko wrócili do dobrych zwyczajów z premierowej odsłony. Decydujący cios zadali miejscowi. W 59. minucie rozegranie piłki w polu karnym, Nikolaos Karelis do Trossarda, a ten spokojnie przyjął piłkę i mocno kopnął do bramki, obok dwóch obrońców Anderlechtu.

ZOBACZ WIDEO AS Roma rozmontowała obronę SPAL-u. Thiago Cionek nie uniknął błędu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

W 71. minucie sędzia podyktował wątpliwy rzut karny dla Genku po rzekomym faulu na Omarze Colley'u. Po analizie VAR arbiter zmienił swoją decyzję.

Mistrzowie Belgii powinni wyrównać w 77. minucie. Sytuacyjnie wślizgiem uderzał z bliska Teodorczyk, Danny Vuković obronił. Pięć minut później strzał sprzed pola karnego Francisa Amuzu bramkarz odbił na róg. Z kolei w 90. minucie uderzenie głową z pięciu metrów Massimo Bruny ponownie na korner sparował Vuković.bramkarz.

Anderlecht przegrał po raz drugi z rzędu i w przeciągu tygodnia znacznie ograniczył swoje szanse na obronę tytułu.

KRC Genk - RSC Anderlecht 2:1 (1:1)
0:1 - N'Dongala 2'
1:1 - Marković 20'
2:1 - Trossard 59'

Składy:

KRC Genk: Danny Vuković - Joakim Maehle, Joseph Aidoo, Omar Colley, Bojan Nastić - Rusłan Malinowskij, Ibrahima Seck - Dieumerci N'Dongala (86' Clinton Mata), Alejandro Pozuelo, Leandro Trossard (90+2' Thomas Buffel) - Nikolaos Karelis (83' Mbwana Samatta).

RSC Anderlecht: Matz Sels - Josue Sa, Leander Dendoncker, Ivan Obradović - Alexis Saelemaekers (67' Massimo Bruno), Adrien Trebel, Sven Kums (66' Ryota Morioka), Kenny Hasan Saief - Pieter Gerkens, Lazar Marković (80' Francis Amuzu) - Łukasz Teodorczyk.

Żółte kartki: Nastić, Saief (Genk) oraz Teodorczyk, Marković, Trossard (Anderlecht).

Sędzia: Christof Dierick.

Komentarze (1)
avatar
Kajlo PL
21.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Takie jest życie ... raz strzelasz ty, raz strzelają tobie ... szkoda bo kibicuje Anderlechtwi.... zwłaszcza że zasłużyli na koronę ...