Artiom Dziuba zapłacił za wyjście na boisko i został bohaterem

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Epsilon / Na zdjęciu: Artiom Dziuba
Getty Images / Epsilon / Na zdjęciu: Artiom Dziuba
zdjęcie autora artykułu

Artiom Dziuba wyłożył pieniądze z własnej kieszeni, aby zagrać w niedzielnym meczu Arsenału Tuła ze swoim byłym klubem, Zenitem Sankt-Petersburg. Co więcej, piłkarz został bohaterem, strzelając gola na 3:3 w końcówce spotkania.

W lutym tego roku Zenit Sankt Petersburg zdecydował się pozbyć Artioma Dziuby. Doświadczony napastnik zawodził w pierwszej fazie sezonu i Roberto Mancini zrezygnował z 29-latka. Rosjanin przeniósł się do Arsenału Tuła.

W niedzielę, w ramach 27. kolejki rosyjskiej ligi doszło do meczu obu drużyn. Ze względu na porozumienie Zenitu i Arsenału Dziuba nie mógł zagrać w tym spotkaniu, chyba że Zenit otrzymałby 160 tysięcy euro.

Sprawy w swoje ręce postanowił wziąć sam zainteresowany. Dziuba już kilka dni temu poinformował, że sam zapłaci część kwoty. - Nikt nie będzie wpływał na moją grę. Jeśli bym tego nie zrobił, stałbym się pośmiewiskiem całego kraju - mówił.

Tak też się stało. Dziuba pokrył połowę kosztów i pojawił się w podstawowym składzie gospodarzy. Co więcej, w 88. minucie to on przesądził o końcowym wyniku, strzelając gola na 3:3.

- Cieszę się z jego szczęścia. Uważam jednak, że piłkarz nie powinien sam płacić za możliwość gry - skomentował trener Zenitu, Roberto Mancini.

Zenit zajmuje trzecie miejsce w tabeli, Arsenał jest siódmy. Pewnym krokiem do mistrzostwa zmierza Lokomotiw Moskwa, z Maciejem Rybusem w składzie.

ZOBACZ WIDEO: Teodorczyk bez gola, Anderlecht oddalił się od tytułu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy popierasz praktykę płacenia przez piłkarza za możliwość gry?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)