- Pracuję nad dynamiką, bo chcę pod każdym względem jak najlepiej wyglądać. Wiem, że taka szansa się już pewnie nie powtórzy, gdyż w 2022 roku będę miał 34 lata. Sam jednak z reprezentacji nie zrezygnuję. Jeśli będą mnie wyrzucać drzwiami, to wrócę oknem - stwierdził żartobliwie w rozmowie z Romanem Kołtoniem Kamil Grosicki.
Skrzydłowy po raz pierwszy mistrzostwa świata oglądał w 1998 roku (Francja wygrała w finale z Brazylią 3:0), a teraz sam może na nich zagrać i ta perspektywa jest dla niego niesamowicie ekscytująca.
- Słowo "mundial" działa na wyobraźnię, bo grasz tam z najlepszymi. Mamy świetną drużynę i atmosferę. Wszystko funkcjonuje dobrze, cały czas się rozwijamy i chcemy coś zrobić dla polskiej piłki - tak, by za kilkanaście lat o tym pamiętano. Mam nadzieję, że tak jak mówi się o "orłach Górskiego", tak o nas będzie się kiedyś mówić "orły Nawałki" - powiedział "Grosik".
ZOBACZ WIDEO Teodorczyk bez gola, Anderlecht oddalił się od tytułu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Po pierwsze Kamil Grosicki ma 29 lat, więc na następnym miałby 33 a to jak na piłkarza z formacji ofensywnej już sporo. Czytaj całość