LE. Arsenal - Atletico. Hitowe spotkanie na wygnaniu

Getty Images / Shaun Botterill / Na zdjęciu: piłkarze Arsenalu
Getty Images / Shaun Botterill / Na zdjęciu: piłkarze Arsenalu

Stali bywalcy Ligi Mistrzów rozpoczną na stadionie Arsenalu walkę o awans do finału Ligi Europy. Najbardziej bramkostrzelna ofensywa rozgrywek ma zamiar wypracować zaliczkę przed rewanżem z Atletico Madryt.

Drużyna Diego Simeone to jedyny "spadochroniarz" z Ligi Mistrzów, który jeszcze walczy w Lidze Europy. Jesienią Atletico Madryt przepadło w grupie elitarnych rozgrywek. Dało się wyprzedzić Romie oraz Chelsea FC i skazało się na powrót po pięciu latach na drugi, europejski front. Arsenal FC rozpoczął sezon w Lidze Europy, zamiast w Lidze Mistrzów, po dwóch dekadach przerwy. W 1997 roku skończyło się na porażce z pierwszym przeciwnikiem PAOK-iem Saloniki. Tym razem idzie Kanonierom lepiej.

Londyńczycy dostali się do półfinału w przekonującym stylu. W 12 meczach Ligi Europy strzelili 29 goli. Dziesięć wbili BATE Borysów, sześć CSKA Moskwa, pięć Milanowi. Arsenal nie był bezbłędny, dał się pokonać Ostersunds FK, tyle że wcześniej dał sobie prawo do tego potknięcia, wygrywając wysoko na wyjeździe. Wyeliminowanie Atletico będzie najpewniej najtrudniejszym wyzwaniem w europejskiej kampanii dla podopiecznych Arsene'a Wengera.

- Lubimy dyktować grę i posiadać piłkę - mówi menedżer Arsenalu. - W półfinale trafiliśmy na mocnego przeciwnika, który nie ma słabego punktu. Jest silny w defensywie i w ofensywie. Patrząc przez pryzmat tabeli jest drugą siłą w Hiszpanii. Musimy odpowiedzieć mu zaangażowaniem i dyscypliną. Chcemy dać z siebie wszystko, żeby dostać się do finału. Przez 20 lat graliśmy nieprzerwanie w Lidze Mistrzów. Nie było łatwo kwalifikować się do niej przez tyle czasu. Jeżeli nie awansujemy ponownie w tym sezonie nastąpi negatywna kumulacja, a tego nie chcemy.

Wenger wspominał na konferencji prasowej swój ulubiony spośród ponad 200 meczów na ławce Arsenalu w europejskich pucharach. - Trudno jest wytypować ten jeden. Przychodzi mi do głowy zwycięstwo ze świetnym Realem Madryt, kiedy grali w nim Ronaldo, Zidane, Beckham i Figo. Mieliśmy wtedy bardzo młodą drużynę, mimo to nie straciliśmy nawet jednego gola - mówi Francuz, który po sezonie pożegna się z Arsenalem.

ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: zespół Jana Bednarka nie zatrzymał Chelsea, hokejowa akcja Girouda [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]

To, że Wenger pamięta właśnie zwycięstwo z Realem, nie dziwi. Arsenal męczył się dotychczas z przedstawicielami Primera Division, więc każdy sukces smakował wyjątkowo. Londyńczycy wygrali 10 z 31 meczów z hiszpańskimi klubami. Z lokalnym wrogiem Realu spotkają się po raz pierwszy w historii. Będzie to jednocześnie ich szósty półfinał europejskich pucharów i tu już wyniki wyglądają lepiej niż w zestawieniu z Hiszpanami. Arsenal przeszedł do finału pięciokrotnie, nigdy nie dał się wyeliminować zagranicznemu klubowi.

Atletico przeciwstawi najlepszej ofensywie rozgrywek najlepszą defensywę Primera Division. Drużyna ze stolicy Hiszpanii straciła 18 goli w 34 meczach na krajowym podwórku. W Lidze Europy pozwoliła sobie w sześciu spotkaniach z FC Kopenhaga, Lokomotiwem Moskwa i Sportingiem Lizbona na wpuszczenie łącznie trzech bramek. Odpowiedziała na nie 15 zdobytymi. Najtrudniej szło podopiecznym Simeone ze Sportingiem. Porażka 0:1 w stolicy Portugalii była ich pierwszą na wyjeździe w powoli kończącej się edycji europejskich pucharów. Atletico odwiedziło już w tym sezonie Londyn, gdzie zremisowało 1:1 z Chelsea. Powraca, żeby pokonać znajomego The Blues.

Drugi półfinał między Olympique Marsylia a Red Bullem Salzburg rozpocznie się na Stade Velodrome. Klub z Ligue 1 potrafi korzystać z atutu własnego boiska, gdzie w Lidze Europy wygrał siedem meczów, a ten ósmy zremisował akurat z mistrzem Austrii. W poprzedniej rundzie Olympique wyeliminował RB Lipsk. Postara się zrobić to samo z jego kompanem "ze stajni" i bronić honoru Francji w finale w Lyonie. Od poprzedniego zwycięstwa Olympique z austriackim klubem u siebie może minąć niebawem 20 lat. We wrześniu 1999 roku pokonał w Marsylii 2:0 Sturm Graz i marzy o powtórce tamtego wyniku.

Półfinały Ligi Europy:

Arsenal FC - Atletico Madryt / czw. 26.04.2018 godz. 21.05

Olympique Marsylia - Red Bull Salzburg / czw. 26.04.2018 godz. 21.05

Źródło artykułu: