Newcastle Jets w półfinałowym starciu australijskiej ekstraklasy przegrywało na swoim stadionie z Melbourne City 0:1. Mimo straty bramki już w 13. minucie spotkania, gospodarzom udało się wrócić do meczu, a wszystko za sprawą niesamowitego gola Riley'a McGree.
Australijczyk w 56. minucie zawodów popisał się niesamowitym "skorpionem", pokonując bramkarza strzałem z około 16 metrów. Golkiper nie miał żadnych szans na interwencję.
Wow, just wow! Bravo, Riley McGree #NEWvMCY pic.twitter.com/c5v9aeXXP3
— NEWCASTLE JETS FC (@NewcastleJetsFC) 27 kwietnia 2018
Już teraz możemy stwierdzić, że choć przez 19-latkiem jeszcze wiele sezonów na boisku, to już teraz strzelił najprawdopodobniej najpiękniejszą bramkę w karierze.
Gol McGree nie dość, że pozwolił Newcastle Jets wrócić do meczu, to jeszcze gospodarze wygrali to spotkanie 2:1, awansując tym samym do finału rozgrywek.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Moda na Ulę Radwańską