Cały Liverpool znów łączy się w tragedii. Najważniejsza koszulka w szatni

Sean Cox na półfinałowy mecz Ligi Mistrzów ukochanego Liverpoolu przyleciał z Irlandii. Zamiast świętowania wygranej 5:2 z Romą 53-latek przebywa jednak w śpiączce. Powodem atak włoskich kibiców. Klub z Anfield wspiera swojego kibica jak tylko może.

Maks Chudzik
Maks Chudzik
Sadio Mane Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Sadio Mane

We wtorkowy wieczór 20-letni Filippo Lombardi oraz 29-letni Daniele Sciusco niesprowokowani zaatakowali kibica The Reds przed barem "Albert Pub" nieopodal stadionu Anfield. Sean Cox od paru dni przebywa w śpiączce na terenie szpitala Walson w Liverpoolu. Nieprzerwanie przy łóżku pacjenta, który znajduje się w krytycznym stanie, koczuje zapłakana żona.

The Reds po raz kolejny złączyli się przez tragedię jednego ze swoich kibiców. Na konferencji prasowej przed sobotnim meczem ze Stoke City (0:0) szkoleniowiec Juergen Klopp przystroił się w godło Liverpoolu w barwach irlandzkiej flagi. Kapitan zespołu Jordan Henderson oraz inni piłkarze zwrócili się ponadto osobiście do rodziny 53-latka.

Darczyńcy zebrali przy tym wiele tysięcy funtów na pomoc bliskim Coxa, a podczas spotkania ze Stoke banery otaczające murawę Anfield pokazywały wiadomość: "Sean Cox, You’ll Never Walk Alone".


Klub na swoim koncie twitterowym zamieścił zdjęcie z szatni gdzie obok strojów zawodników The Reds widnieje koszulka zespołu futbolu gaelickiego (narodowy sport Irlandii) Saint Peter’s GAA Club. Jest to drużyna z Dunboyne, rodzinnego miasta 53-latka, której Cox kibicuje od dziesięcioleci.




Ultrasi AS Romy za swój atak odpowiedzą 24 maja przed sądem w Liverpoolu. Od wtorku przebywają w areszcie gdzie pooczekają na rozpoczęcie rozprawy. Grozi im kara wielu lat pozbawienia wolności.


ZOBACZ WIDEO Męczarnie Fulham z autsajderem, ale krok w kierunku Premier League wykonany [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 3]

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×