Zdziwiony Zbigniew Boniek. Zebranie-kuriozum w Lubuskim Związku Piłki Nożnej

Materiały prasowe / UEFA / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
Materiały prasowe / UEFA / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

Walne zebranie Lubuskiego Związku Piłki Nożnej miało być bardzo ważne dla miejscowych klubów. Niestety działacze zakpili sobie z kibiców.

W tym artykule dowiesz się o:

Przewodniczący zebranie otworzył i za chwilę zamknął. Okazało się, że na sali brakuje 14 osób, żeby decyzje walnego zgromadzenia uznać za ważne. A przecież specjalnie do Świebodzina pofatygował się sam Zbigniew Boniek, prezes PZPN.

Podczas zgromadzenia działacze mieli podjąć kilka istotnych decyzji. Jak pisze "Gazeta Lubuska": "Walne było zapowiadane od dawna, chodziło o przyjęcie ważnych dla klubów uchwał, miedzy innymi przejęciu przez związek opłat sędziowskich, a także zmianę statutu choćby po to, by nie dochodziło do takich właśnie sytuacji i w drugim terminie można byłoby podejmować uchwały".

Boniek w rozmowie z dziennikarzami nie ukrywał, że jest co najmniej zdziwiony.

- Po raz pierwszy spotykam się z taką sytuacją. Szkoda, że niektórzy wybrali spacer i rekreację zamiast tego spotkania, podczas którego miały zapaść ważne uchwały - powiedział. Miał ten wyjazd zaplanowany od dawna, został zaproszony rok wcześniej. Z wyjazdu miał jedynie taką korzyść, że obejrzał mecz czwartej ligi między Pogonią Świebodzin i Budowlanymi Lubsko.

Zebranie trwało 15 minut. Ci, którzy przyszli, zrobili sobie okolicznościowe zdjęcia z prezesem i zjedli na koszt związku.

ZOBACZ WIDEO Calhanoglu huknął z dystansu. Milan doczekał się zwycięstwa [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: