MŚ 2018: Salah wojuje z egipską federacją. Gwiazdor może zbojkotować mundial

Getty Images / Mohamed Salah / Na zdjęciu: Mohamed Salah w koszulce reprezentacji Egiptu
Getty Images / Mohamed Salah / Na zdjęciu: Mohamed Salah w koszulce reprezentacji Egiptu

Egipska federacja bezprawnie wykorzystuje wizerunek Mohameda Salaha. Piłkarz stracił cierpliwość i podobno nie wyklucza, że w ramach protestu nie zagra na mundialu.

W ostatnich tygodniach w piłkarskim świecie nie jest najgłośniej o Lionelu Messim, czy Cristiano Ronaldo, a o Mohamedzie Salahu. Egipcjanin w tym sezonie strzelił 43 gole we wszystkich rozgrywkach, a do tego jest bliski doprowadzenia Liverpoolu do finału Ligi Mistrzów. Wraz z popularnością znacznie wzrasta jego wartość marketingowa.

Właśnie pojawił się poważny problem. Wizerunek Salaha znalazł się w widocznym miejscu na samolocie reprezentacji Egiptu. Problem w tym, że federacja nie poprosiła o zgodę piłkarza lub jego przedstawicieli. Jakby tego było mało, maszynę dostarcza firma telekomunikacyjna WE, a gracz "The Reds" ma umowę z konkurencyjną firmą Vodafone.

Salah zażądał od władz egipskiego futbolu, aby z samolotu zniknął jego wizerunek. Działacze jednak nie zamierzają tego zrobić. 25-latek postanowił pożalić się na Twitterze.

- Niestety, sposób, w jaki rozwiązywany jest problem, to duża zniewaga. Miałem nadzieję, że wszystko zostanie załatwione z większą klasą - napisał.

Sprawa robi się bardzo poważna. Menedżer Salaha zapytany, czy jego klient może zbojkotować mistrzostwa świata, odpowiedział "wszystkie opcje są możliwe". W dodatku federacja nadal wykorzystuje wizerunek swojego gwiazdora.

- Widzimy coraz więcej reklam i bilbordów, których nie autoryzowaliśmy. Co oni chcą w ten sposób osiągnąć? Nie mogą niczego robić bez pisemnej zgody właściciela praw do wizerunku. Nikt się z nami nie kontaktował. Kompletna cisza - komentuje menedżer zawodnika, Ramy Abbas.

Kibice z Egiptu drżą, że ich najcenniejszy piłkarz może nie polecieć do Rosji. Na awans do mundialu czekali od 1990 roku. Nikt nie ma wątpliwości, że gdyby nie Salah, to "Faraonowie" mieliby problem, by wrócić na najważniejszą imprezę piłkarską na świecie.

ZOBACZ WIDEO Calhanoglu huknął z dystansu. Milan doczekał się zwycięstwa [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (4)
avatar
stachu76
30.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nawet gdyby do tego doszło to rywale Egiptu byliby wniebowzięci,to przecież jego obawiają się najbardziej. 
avatar
LW1916
30.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"...może zbojkotować mundial". Jasne...
Sponsorzy zjedli by go żywcem. 
avatar
janiu
30.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
avatar
Claudia_
29.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szczerze wątpię, żeby do tego doszło. Menadżera ciut chyba poniosło, no ale ta grupa zawodowa już tak ma.