Bóg o ludzkim sercu. Mohamed Salah

Getty Images / Matthew Lewis / Na zdjęciu: Mohamed Salah
Getty Images / Matthew Lewis / Na zdjęciu: Mohamed Salah

Mohamed Salah w dzieciństwie marzył o jednym: zostać bogaczem i pomagać mieszkańcom swojego miasta. Dzisiaj w niewielkim Nagrig mówią na niego "twórca szczęścia".

- Został wychowany w skromnej rodzinie, która nauczyła go, żeby być dobrym dla innych. Od dzieciństwa lubił pomagać sąsiadom - opowiada Adel al-Abbas, księgowy z miejscowej szkoły, który doskonale wie, jak dużo jego placówka zawdzięcza Mohamedowi Salahowi.

Karetka, szpital, szkoła

Egipcjanin, właśnie wybrany najlepszym piłkarzem angielskiej ekstraklasy w tym sezonie, od dzieciństwa podobno marzył o tym, żeby w przyszłości zostać bogatym człowiekiem. Głównie w jednym celu: chciał mieć możliwości pomagania innym. Teraz, jako gwiazda światowej piłki i Liverpoolu, bez wątpienia może sobie na to pozwolić. Salah wydał już setki tysięcy funtów na pomoc mieszkańcom swojej rodzinnej miejscowości. Najpierw kupił karetkę i wyposażył ją w najnowocześniejszy sprzęt niezbędny do ratowania życia. Dotychczas w Nagrig mieszkańcy nie mogli liczyć na szybką pomoc i trzeba było czekać na ambulans z innych miast.

Później szkole, do której chodził, sfinansował budowę ośrodka treningowego. Ale to nie wszystko: kupił cały niezbędny sprzęt sportowy i teraz zajęcia sportowe mogą odbywać się w niemal takich samych warunkach jak w najlepszych klubach w Europie.

ZOBACZ WIDEO Popis Messiego, kosmiczna asysta Suareza. Barcelona mistrzem Hiszpanii [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Kolejnym wielkim udogodnieniem dla mieszkańców jest budowa szpitala. Nie została ona jeszcze ukończona, ale fundamenty zostały już postawione, a robotnicy uwijają się w pocie czoła, aby jak najszybciej ją ukończyć.

Pomógł złodziejowi 

Egipcjanin rzadko udziela wywiadów. Swoich krewnych poprosił, aby nie mówili w mediach, co wybudował w mieście. Nie lubi rozgłosu, chce działać w ciszy. Dlatego nie została potwierdzona plotka o tym, że Salah przekonał swojego ojca, aby ten nie oskarżał złodzieja, który włamał się do ich domu rodzinnego. W zamian napastnik Liverpoolu dał złodziejowi pieniądze, aby ten stanął na nogi, przestał kraść i znalazł pracę. Zamiast go karać, wybrał resocjalizację.

Zresztą Salah pomaga także w inny sposób. W Nargig działa jego fundacja, która zapewnia pomoc wielu rodzinom, co ma kosztować około 3500 funtów miesięcznie. Najubożsi dostają żywność i leki.

Najnowszą inwestycją Salaha jest budowa oczyszczalni ścieków. Oczywiście powstanie ona w Nargig i będzie kosztować, bagatela, 330 tys. funtów. Nie ma oficjalnych danych, ile Salah przeznaczył już na pomoc mieszkańcom, ale z pewnością są to setki tysięcy funtów, a może już nawet miliony.

Wygrałby w wyborach

Salah jest kochany w całym Egipcie. W niedawnych wyborach prezydenckich otrzymał milion głosów, chociaż w ogóle w nich nie startował. Egipcjaninie po prostu na kartach do głosowania skreślali nazwiska pozostałych kandydatów i dopisywali imię i nazwisko Mohameda Salaha.

Zanim jednak trafi do polityki to ma jeszcze sporo do osiągnięcia w futbolu. Rozgrywa najlepszy sezon w całej karierze, jest liderem strzelców Premier League, zdobył nagrodę dla najlepszego piłkarza w lidze angielskiej. Dla The Reds zdobył 43 gole w 48 meczach i dołożył aż 15 asyst. A jeszcze kilka lat temu nie chciała go nawet Legia Warszawa, która odmówiła zapłaty 100 tys. euro (więcej TUTAJ).

Źródło artykułu: