Sandecja - Piast: beniaminek wyrwał zwycięstwo i przedłuża nadzieje

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / MICHAL STANCZYK / CYFRASPORT  / Na zdjęciu: Marcin Pietrowski (z lewej) oraz Filip Piszczek (z prawej)
Newspix / MICHAL STANCZYK / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Marcin Pietrowski (z lewej) oraz Filip Piszczek (z prawej)
zdjęcie autora artykułu

Sandecja Nowy Sącz wygrała w Niecieczy z Piastem Gliwice 2:1. Do 90. minuty utrzymywał się wynik 1:1, ale zwycięstwo gospodarzom zapewnił Wojciech Trochim.

Od pierwszych minut to Sandecja Nowy Sącz sprawiała wrażenie drużyny, której bardziej zależy na zwycięstwie. Gospodarze walczyli o każdą piłkę, dłużej się przy niej utrzymywali i nie dopuszczali Piasta Gliwice pod swoją bramkę. Jednakże sami też nie potrafili zagrozić Jakubowi Szmatule.

Aż nadeszła 28. minuta. Wojciech Trochim dośrodkował z lewej strony na głowę Filipa Piszczka, a ten umiejętnie ją trącił i skierował do siatki obok nieruchomego Szmatuły. Bramka dla gospodarzy nieco pobudziła Piastunki. Tom Hateley celnie, choć niegroźnie przymierzył z rzutu wolnego. Ponadto goście zaczęli grać bardziej agresywnie i nieco częściej gościli na połowie beniaminka.

Efektem tego było już bardziej niebezpieczne uderzenie Mateusza Szczepaniaka. Hateley dośrodkował z rzutu rożnego, a wypożyczony z Cracovii napastnik dobrze strzelił głową. Michał Gliwa koniuszkami palców sparował futbolówkę ponad poprzeczką.

Drugą odsłonę lepiej rozpoczęli niebiesko-czerwoni. Goście przejęli inicjatywę i nie pozwalali Sandecji na grę z pierwszej połowy. Najlepszą okazję na strzelenie gola miał Tomasz Jodłowiec, ale fatalnie przestrzelił po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. "Jodła" miał czego żałować, ponieważ powinien był wyrównać.

Piast przeważał i udokumentował to w 66. minucie. Prosty błąd Trochima pod własnym polem karnym wykorzystali gliwiczanie, którzy szybko przenieśli piłkę w obręb "szesnastki". Tam znalazł się Jodłowiec, który technicznym strzałem pokonał Gliwę. Zadanie bramkarzowi utrudnił nieco rykoszet po nodze Alexandru Bengi, choć sam Gliwa też mógł zachować się lepiej. Po chwili były reprezentant Polski stanął przed kolejną szansą, ale z kilku metrów fatalnie przestrzelił.

Sandecja odpowiedziała ładną składną akcją. Do strzału z woleja dobrze złożył się Adrian Danek i do szczęścia zabrakło mu naprawdę niewiele. Kilka chwil później niezłą szansę zmarnował Sasa Zivec, który niecelnie przymierzył z osiemnastu metrów.

W 90. minucie gospodarze dokonali czegoś niespodziewanego. Marcin Pietrowski stracił piłkę pod swoim polem karnym, ta trafiła do Trochima, który ładnym strzałem przedłuża nadzieje Sandecji na utrzymanie.

Sandecja Nowy Sącz - Piast Gliwice 2:1 (1:0)

1:0 - Filip Piszczek 28' 1:1 - Tomasz Jodłowiec 66' 2:1 - Wojciech Trochim 90' Składy: Sandecja Nowy Sącz:

Michał Gliwa - Alexandru Benga, Dawid Szufryn, Patrik Mraz - Bartłomiej Kasprzak (72' Adrian Danek), Michal Piter-Bucko - Jakub Bartosz (81' Bartłomiej Dudzic), Wojciech Trochim, Maciej Małkowski (78' Damir Sovsić) - Filip Piszczek, Aleksandar Kolew.

Piast Gliwice: Jakub Szmatuła - Uros Korun, Jakub Czerwiński, Marcin Pietrowski - Martin Konczkowski, Tom Hateley, Tomasz Jodłowiec, Mikkel Kirkeskov - Sasa Zivec (90+1' Gerard Badia) - Karol Angielski (64' Michal Papadopulos), Mateusz Szczepaniak (85' Martin Bukata).

Żółte kartki: Korun, Czerwiński, Papadopulos (Piast). Sędzia:

Krzysztof Jakubik (Siedlce).

ZOBACZ WIDEO Nieskuteczna Sevilla FC przerwała serię bez wygranej [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Sandecja Nowy Sącz i Piast Gliwice utrzymają się w Lotto Ekstraklasie?
Tak
Tylko Sandecja
Tylko Piast
Obie drużyny spadną do I ligi
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)