Rozpoczyna się ostatnie okrążenie w wyścigu do Lotto Ekstraklasy. Za piłkarzami 85 procent sezonu, a matematyczną możliwość awansu ma kilkanaście klubów. Realną szansę na przeniesienie się do elity ma połowa ligi. Przewaga wicelidera Stali Mielec nad dziewiątym w stawce Rakowem Częstochowa to cztery punkty. Na dole tabeli zagadek jest mniej, ale również sporo może się pozmieniać.
Test wytrzymałości czeka Stal. Owszem, przez całą rundę była kandydatem do awansu, ale jednym z kilku. W weekend spadła na mielczan większa niż dotychczas presja. Po zwycięstwie 3:0 z Wigrami Suwałki zostali nowymi wiceliderami, a ta lokata oparzyła już kilka drużyn. W rundzie wiosennej zajmowali ją suwalczanie, był tam GKS Katowice czy Chrobry Głogów. Nikt nie zadomowił się na stałe. Może uda się drużynie z Podkarpacia, którą czeka pojedynek na stadionie Chojniczanki.
- Widać, że drużyna jest w formie, a jakość operowania piłką na treningu w tym tygodniu była wysoka. Przed nami mecz na gorącym terenie z wściekłą Chojniczanką. Musimy stamtąd coś przywieźć, ponieważ punkty w Chojnicach będą bardzo istotne. W tej lidze trzeba myśleć o każdym pojedynku osobno - powiedział Zbigniew Smółka, trener Stali przed kamerą klubowej telewizji.
Bastion Chojnice rozsypał się. Drużyna Krzysztofa Brede przegrała w poprzednim roku jeden mecz na własnym stadionie, a w rundzie wiosennej trzy. Niby przystąpiła do odbudowy twierdzy, zwyciężyła z Wigrami, ale doniesienia o zwyżce formy Chojniczanki okazały się przedwczesne. W weekend sama zdementowała je porażką 0:3 w meczu z Górnikiem Łęczna. To jak zaprezentuje się drużyna z Pomorza w środę to zagadka.
ZOBACZ WIDEO Duży błąd Buffona. Juventus i tak krok od mistrzostwa [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Mecz Chojniczanki ze Stalą to jeden z trzech między drużynami z górnej połowy tabeli. Ponadto Wigry Suwałki podejmą Chrobrego Głogów, a GKS Katowice zmierzy się z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Starcie przy Bukowej pokaże, jaka jest aktualnie siła ognia katowiczan.
Piłkarze ofensywni GKS-u nie mają wysokich notowań u kibiców. Trudno się temu dziwić. 270 minut bez gola to już sporo w przypadku zespołu, który chce dostać się do Lotto Ekstraklasy. Trener Jacek Paszulewicz ma w kadrze byłego króla strzelców ligi Grzegorza Goncerza, kandydata do zdobycia korony w obecnym sezonie Wojciecha Kędziorę i ogranego obieżyświata Dalibora Volasa. Całe trio napastników zdobyło jednak w tym roku zaledwie gola, a przed katowiczanami zderzenie z najlepszą defensywą rundy wiosennej. Podbeskidzie straciło w dziesięciu kolejkach zaledwie trzy bramki.
Pogoń Siedlce ma fatalny bilans na własnym stadionie. Jeden mecz wygrała, sześć zremisowała i siedem przegrała. Dało to dziewięć z możliwych 42 punktów. Głównie z powodu impasu w Siedlcach drużyna Dariusza Banasika ma tylko dwa "oczka" przewagi nad miejscem barażowym. Zajmuje je Górnik Łęczna, czyli najbliższy przeciwnik Pogoni. To najważniejsze starcie kolejki dla sytuacji na dole tabeli. Gospodarze chcą wreszcie wykorzystać atut własnego boiska i powiększyć zaliczkę nad łęcznianami. Drużyna Bogusława Baniaka ma inny plan. Chce przedłużyć serię trzech zwycięstw i wyprzedzić Pogoń.
30. kolejka Nice I ligi:
Puszcza Niepołomice - GKS Tychy / śr. 09.05.2018 godz. 17.00
Wigry Suwałki - Chrobry Głogów / śr. 09.05.2018 godz. 17.30
Raków Częstochowa - Ruch Chorzów / śr. 09.05.2018 godz. 18.00
Zagłębie Sosnowiec - Drutex-Bytovia / śr. 09.05.2018 godz. 18.00
Pogoń Siedlce - Górnik Łęczna / śr. 09.05.2018 godz. 19.00
Odra Opole - Stomil Olsztyn / śr. 09.05.2018 godz. 19.45
Miedź Legnica - Olimpia Grudziądz / śr. 09.05.2018 godz. 20.00
Chojniczanka - Stal Mielec / śr. 09.05.2018 godz. 20.00
GKS Katowice - Podbeskidzie Bielsko-Biała / śr. 09.05.2018 godz. 20.30
[multitable table=854 timetable=10756]Tabela/terminarz[/multitable]
Czy Stal Mielec wygra mecz na stadionie Chojniczanki? 
