Chłopcy zostawili zdrowie na boisku - trenerski dwugłos po meczu Znicz Pruszków - Dolcan Ząbki

Zespół Znicza jest coraz dalej miejsca gwarantującego bezpośredni awans do piłkarskiej ekstraklasy. Po porażce z Dolanem drużyna z Pruszkowa do drugiego KGHM Zagłębia Lubin traci już 4 punkty. - Miejmy nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będzie lepiej - powiedział trener zespołu z Pruszkowa, Dariusz Kubicki.

Marcin Sasal (trener Dolcanu Ząbki): Cały czas brakuje nam punktów, dlatego przyjechaliśmy do Pruszkowa powalczyć o jak najlepszy wynik. W poprzedniej kolejce zagraliśmy słaby mecz z GKS-em Katowice. Wówczas w naszej grze za dużo było nonszalancji. Solidnie przygotowaliśmy się do meczu derbowego. Jestem pełen podziwu dla chłopaków, gdyż zagrali naprawdę dobre spotkanie. Zwłaszcza pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu. Znicz nie grał źle, ale tak jak wspomniałem wcześniej bardzo potrzebujemy punktów i to nas zdopingowało do lepszej gry. Odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo.

Dariusz Kubicki (trener Znicza): Dolcan zwłaszcza w pierwszej połowie sprawiał bardzo dobre wrażenie. W drugiej połowie gra się wyrównała, a korzystniej prezentował się mój zespół. Fantastycznie wykonany rzut wolny zdecydował o losach tego spotkania. Graliśmy w tym meczu tylko przez 45 minut, dlatego przegraliśmy. W pierwszej połowie Dolcan grał zdecydowanie lepiej od nas, to było widoczne. Jestem zadowolony z tego jak wytrzymaliśmy to spotkanie fizycznie, ale nie przyniosło to nam żadnego punktu. Obecnie drużyna ma duży ma problem. Nie potrafimy w odpowiedni sposób zareagować na te porażki. Miejmy nadzieję, że w następnym meczu będzie lepiej.

Komentarze (0)