W Lotto Ekstraklasie jak w "Piłkarskim pokerze": mistrza (jeszcze) nie ma

Lotto Ekstraklasa jest jedną z niewielu lig w Europie, która nie ma wyłoniła jeszcze nowego mistrza, ale niezależnie jednak od tego, czy po tytuł sięgnie Legia czy Jagiellonia, mistrz Polski będzie drugim najsłabszym mistrzem na Starym Kontynencie.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
piłkarze Legii Warszawa Newspix / Piotr Kucza / Na zdjęciu: piłkarze Legii Warszawa
- Czy mógłby pan powiedzieć wszystkim kibicom w kraju, kto w takim razie jest mistrzem Polski? - spytał Dariusz Szpakowski gościa "Sportowej Niedzieli" w "Piłkarskim pokerze" Janusza Zaorskiego. - Mistrza nie ma - odparł Jerzy Eisenstein z PZPN.

Legendarny dialog z kultowego filmu pasuje jak ulał do tego, co dzieje się teraz w Lotto Ekstraklasie, choć oczywiście nie chodzi o decydowanie o losach tytułu w zadymionym mieszkaniu Jana Laguny. Mistrza nie ma, a ten, kto nim zostanie, będzie nim tylko z nazwy.

W czwartym sezonie z rzędu najlepszą drużynę w kraju poznamy dopiero w ostatniej kolejce, co samo w sobie generuje duże emocje i mogłoby być dobrą reklamą Lotto Ekstraklasy. Tym razem nie dojdzie do powtórki sytuacji sprzed roku, kiedy do samego końca szansę na zdobycie miały cztery zespoły, które na dodatek w ostatniej serii gier grały między sobą.

Teraz na placu boju pozostały drużyny Legii Warszawa i Jagiellonii Białystok, ale ich walka o tytuł nie jest budzącą podziw rywalizacją długodystansowców, lecz co najwyżej wyścigiem żółwi. Niezależnie od tego, kto zostanie mistrzem Polski, będzie on drugim najsłabszym mistrzem w Europie, a to już polskiej lidze chwały nie przynosi. Legia i Jagiellonia w ostatniej kolejce zagrają odpowiednio z Lechem Poznań i Wisłą Płock. Stołecznemu zespołowi do obrony tytułu wystarczy remis z Kolejorzem. Jagiellonia natomiast wygra ligę, jeśli pokona Nafciarzy, a Lech ogra Legię.

Choć sezon ligowy trwa jeszcze w większości europejskich lig, to Polska jest jednym z ledwie dziesięciu krajów, który nie poznał jeszcze swojego nowego mistrza. Z bezkrólewiem mamy do czynienia jeszcze tylko w Armenii, Czechach, Danii, Gibraltarze, Kosowie, Rumunii, Słowenii, Turcji i na Węgrzech.

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #23. Walka o mistrza. "Lech zrobi wszystko, aby zagrać dla Jagiellonii"

Niezależnie jednak od tego, czy Lotto Ekstraklasę wygra Legia czy Jagiellonia, mistrz Polski będzie drugim najsłabszym mistrzem w Europie. Słabiej od lidera ekstraklasy (1,86) punktuje w tym sezonie jedynie tylko lider ligi ormiańskiej Szirak Giumri (1,72). W każdej z 38 pozostałych europejskich lig, także w tych, w których mistrza 2018 już wyłoniono, najlepsze zespoły zdobywały średnio co najmniej dwa "oczka" na spotkanie.

Lidery europejskich lig 2017/2018*, w których nie wyłoniono jeszcze mistrza:

Kraj Lider Średnia pkt
Gibraltar Lincoln Red Imps 2,49
Dania FC Midtjylland 2,34
Słowenia NK Maribor 2,24
Turcja Galatasaray Stambuł 2,18
Rumunia CFR Cluj 2,17
Czechy Viktoria Pilzno 2,14
Węgry Videoton Szekesfehervar 2,07
Kosowo FC Drita 2,06
Polska Legia Warszawa 1,86
Armenia Szirak Giumri 1,72

* - w ligach, które rozgrywane są systemem jesień/wiosna

Mistrz Polski będzie jednym z najsłabszych na Starym Kontynencie już po raz czwarty z rzędu. W sezonie 2015/2016 Lech Poznań wygrał ligę, zdobywając średnio 1,89 punktu na mecz i był to najgorszy wynik w Europie. Rok później słabszy, choć nieznacznie, od Legii (1,97) był tylko armeński Alaszkert Erywań (1,96). Z kolei w poprzednim sezonie słabsi od Legii (1,97) byli jedynie mistrzowie Czarnogóry (Buducnost Podgorica, 1,73) i Rumunii (Viitorul Konstanca, 1,92).

Mistrz Polski 2017/2018 w najlepszym przypadku skończy sezon ze średnią 1,89 pkt/spotkanie, a niewykluczony jest scenariusz, w którym do zdobycia tytułu wystarczy średnia 1,81. Odkąd w polskiej lidze za zwycięstwo przyznawane są trzy punkty, czyli od sezonu 1995/1996, nigdy tak skromny dorobek nie wystarczył do ostatecznego triumfu w ekstraklasie.

Mistrzowie Polski w dobie ESA37:

Sezon Mistrz Śr. pkt Bilans % zwycięstw
2016/2017 Legia Warszawa 1,97 21-10-6 57%
2015/2016 Legia Warszawa 1,97 21-10-6 57%
2014/2015 Lech Poznań 1,89 19-13-5 51%
2013/2014 Legia Warszawa 2,19 26-3-8 70%

W najlepszym stylu po mistrzostwo swojego kraju w sezonie 2017/2018 sięgnęli piłkarze Crvenej Zvezdy Belgrad (2,69), Manchesteru City (2,63), F91 Dudelange (2,60), FC Porto (2,59) i Skendiji Tetowo (2,51).

Warto zwrócić uwagę, że włoską Serie A wygrał Juventus Turyn Wojciecha Szczęsnego, panowanie w Niemczech przedłużył Bayern Monachium Roberta Lewandowskiego, Lokomotiw Moskwa Macieja Rybusa nie miał sobie równych w Rosji, mistrzami Bułgarii z Ludogorcem Razgrad zostali Jacek Góralski i Jakub Świerczok, a kolejne mistrzostwo do swojej długiej listy trofeów dopisał też Jakub Rzeźniczak, który z Karabachem Agdam wygrał ligę azerską.

Europejscy mistrzowie krajowi 2017/2018*:

Kraj Mistrz Średnia pkt
Serbia Crvena Zvezda Belgrad 2,69
Anglia Manchester City 2,63
Luksemburg F91 Dudelange 2,60
Portugalia FC Porto 2,59
Macedonia Skendija Tetowo 2,51
Bułgaria Ludogorec Razgrad 2,49
Francja Paris Saint-Germain 2,49
Włochy Juventus Turyn 2,49
Holandia PSV Eindhoven 2,44
Hiszpania FC Barcelona 2,43
Ukraina Szachtar Donieck 2,42
Niemcy Bayern Monachium 2,41
Irlandia Północna Crusaders FC 2,40
Cypr APOEL Nikozja 2,39
Austria Red Bull Salzburg 2,35
Grecja AEK Ateny 2,33
Malta Valletta FC 2,31
Szwajcaria Young Boys Berno 2,31
Walia The New Saints 2,31
Azerbejdżan Karabach Agdam 2,30
Izrael Hapoel Beer Szewa 2,20
Szkocja Celtic Glasgow 2,16
Andora FC Santa Coloma 2,15
Czarnogóra Sutjeska Niksić 2,15
Bośnia i Hercegowina Zrinjski Mostar 2,13
Albania Skenderbeu Korce 2,12
Słowacja Spartak Trnava 2,07
Belgia Cub Brugge 2,03
Chorwacja Dinamo Zagrzeb 2,00
Rosja Lokomotiw Moskwa 2,00
Pokaż całą tabelę

* - w ligach, które rozgrywane są systemem jesień/wiosna

Kto zostanie mistrzem Polski 2018?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×