Kolejny zgrzyt w Bayernie. Alcantara zły na Heynckesa

Getty Images / Alexander Hassenstein/Bongarts / Na zdjęciu: Jupp Heynckes
Getty Images / Alexander Hassenstein/Bongarts / Na zdjęciu: Jupp Heynckes

Bayern Monachium nie dość, że przegrał finałowe spotkanie Pucharu Niemiec z Eintrachtem Frankfurt (1:3), to jeszcze scena z 64. minuty meczu daje wiele do myślenia o atmosferze panującej w zespole Bawarczyków.

W 64. minucie pojedynku między Bayernem Monachium a Eintrachtem Frankfurt, Jupp Heynckes zdecydował się na pierwszą roszadę personalną. Na boisko posłał Corentina Tolisso, kosztem Thiago Alcantary. Hiszpana manewr szkoleniowca Bawarczyków wyraźnie zezłościł.

Gdy zdenerwowany Alcantara schodził z placu gry, rozkładał ręce i dyskutował w kierunku Heynckesa. Ten poklepał go po plecach, co jednak nie uspokoiło 27-latka. Po chwili Alcantara znów gestykulował i komentował swoje zejście z placu gry, tym razem do swoich kolegów przesiadujących na ławce rezerwowych.

Zachowanie piłkarza daje sporo do myślenia o atmosferze w Bayernie. To przecież kolejny przypadek, gdy zawodnik publicznie narzeka na decyzję Heynckesa.

Przypomnijmy, że dwa tygodnie temu, w meczu z 1.FC Koeln (3:1), schodzący z boiska Robert Lewandowski zamanifestował niezadowolenie z decyzji szkoleniowca, nie podając mu ręki przy zmianie. - To ja jestem tutaj szefem - komentował potem trener mistrzów Niemiec.

Bayern w sobotę przegrał z Eintrachtem 1:3 i to zespół z Frankfurtu wywalczył Puchar Niemiec. Jedynego gola dla Bawarczyków, w 53. minucie, strzelił Lewandowski.

ZOBACZ WIDEO VfL Wolfsburg bliżej pozostania w elicie. Efektowna bramka Brekalo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: