Górnik Zabrze rewelacją Lotto Ekstraklasy. "Nie chcieliśmy myśleć tylko o utrzymaniu"

WP SportoweFakty / Jakub Piasecki / Na zdjęciu: piłkarze Górnika Zabrze
WP SportoweFakty / Jakub Piasecki / Na zdjęciu: piłkarze Górnika Zabrze

Górnik Zabrze zakończył rozgrywki Lotto Ekstraklasy na czwartym miejscu, co gwarantuje grę w eliminacjach Ligi Europy. Beniaminek ma za sobą rewelacyjny sezon, a awans do pucharów fetowano niczym mistrzostwo Polski.

Przed startem rozgrywek Górnik Zabrze wskazywany był w gronie zespołów, które walczyć będą o utrzymanie w Lotto Ekstraklasie. Jednak już w pierwszym meczu sezonu beniaminek pokonał u siebie Legię Warszawa, a w kolejnych meczach pokazywał, że będzie walczył o wysokie cele. To najlepszy wynik w lidze od 1994 roku, gdy zabrzanie zdobyli brązowy medal. Dodajmy, że Górnik w tym sezonie był półfinalistą Pucharu Polski.

Po wygranym meczu z Wisłą Kraków w Zabrzu rozpoczęła się feta. Młody zespół sprawił sensację i od lipca będzie reprezentował Polskę w eliminacjach Ligi Europy. Dla Górnika to powrót do tych rozgrywek po 24 latach przerwy. - Zaczęliśmy z impetem ten sezon i udało się go zakończyć także sukcesem, który gwarantuje nam udział w europejskich pucharach - powiedział kapitan Górnika, Szymon Matuszek.

- Liga Europy może być zaskoczeniem dla ludzi z zewnątrz. My stawialiśmy przed sobą ambitne cele. Nie chcieliśmy być minimalistami i myśleć wyłącznie o utrzymaniu. Cieszę się, że to się udało - dodał piłkarz zabrzańskiego klubu.

Z Wisłą beniaminek zdobył gole dzięki swoim najmocniejszym broniom: stałym fragmencie i kontrze. - Bramki zdobyliśmy elementami, które cechowały nas w tych najlepszych momentach sezonu. Udało się wrócić do dobrej gry w ostatnim, finałowym spotkaniu sezonu - przyznał Matuszek.

- Nastawialiśmy się na to, że krakowianie będą grali kombinacyjnie, krótkimi podaniami. Byliśmy przygotowani na bieganie bez piłki i wyjście z kontrataku albo szukanie swojej szansy w stałym fragmencie gry. Tak się właśnie stało podczas zdobywania pierwszej bramki, natomiast drugą wypracowaliśmy sobie odbiorem w środku pola - zakończył piłkarz Górnika.

ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Malarz: Nie ważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz

Komentarze (2)
avatar
Pit7
21.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A teraz bedzie posezonowa wyprzedaż ! i powrot do 1 ligi i wstyd w eliminacjach Ligi Europy tak jak zawsze ..... szkoda 
avatar
Anonymous2328
21.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jak w Górniku zagrają zawodnicy klasy Lubański ,Szołtysik, Liberda, Szarmach ,Gorgoń, Oślizło, Pol, to Ligę Europy mogą wygrać