W programie "Jeden na jeden" w TVN24 Jacek Sasin odniósł się do wydarzeń, które miały miejsce podczas niedzielnego meczu Lecha Poznań z Legią Warszawa.
Spotkanie zostało przerwane w drugiej połowie przez skandaliczne zachowanie pseudokibiców. Przy stanie 0:2 w sektorze za jedną z bramek nastąpiło zamieszanie, a już po chwili na boisko zaczęły lecieć świece dymne. Część pseudokibiców przedostała się na murawę.
Sędzia Daniel Stefański przerwał zawody, a po kilku minutach decyzją wojewody wielkopolskiego Zbigniewa Hoffmanna spotkanie zostało zakończone, co oznaczało walkower dla Legii.
- Zadymy się zdarzały i zdarzają w różnych krajach. Chodzi o to, żeby szukać dobrych rozwiązań, które spowodują, że one będą zdarzały się rzadziej albo będzie trudniej je wywołać - powiedział Sasin, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Potrzeba nowych rozwiązań do walki z chuliganami. Sasin twierdzi, że jednym z pomysłów jest zwiększenie liczby policjantów na stadionie. - Moim zdaniem to jest ta droga, którą powinniśmy pójść - przyznał.
- To nie kluby powinny odpowiadać za zakazy stadionowe, tylko powinno to wziąć na siebie państwo i służby państwowe - dodał.
ZOBACZ WIDEO Nawałka określił rolę Sławomira Peszki w kadrze