To właśnie Unai Emery został następcą Arsene'a Wengera w Arsenalu. W londyńskim klubie pod wodzą byłego szkoleniowca Paris Saint-Germain nie dojdzie do kadrowej rewolucji. W pierwszym okienku 46-latek będzie mógł wydać nawet 100 milionów funtów na wzmocnienia, które pozwolą Kanonierom włączyć się do walki o mistrzowski tytuł.
Celem Arsenalu jest powrót do Ligi Mistrzów i w pierwszym roku pracy Bask ma zrealizować to założenie. Budżet transferowy może się zwiększyć w przypadku sprzedaży kilku piłkarzy. Działacze chcą odmłodzić zespół i pozbyć się najbardziej doświadczonych graczy.
Arsenal jest zainteresowany pozyskaniem Bernd Leno z Bayeru Leverkusen. Niemiecki zespół przygotował się na odejście swojego podstawowego bramkarza i w jego miejsce ściągnął Lukasa Hradecky'ego z Eintrachtu Frankfurt. Leno to nie jedyny piłkarz z Bundesligi, który może trafić do Arsenalu. Londyńczycy chcą pozyskać również obrońcę Borussii Dortmund, Sokratisa Papastathopoulosa. Trzeci piłkarz będący celem transferowym to Jean Seri z OGC Nice.
Dla Emery'ego Arsenal to siódmy klub w szkoleniowej karierze. Wcześniej prowadził też Lorcę Deportivo, Almerię, Valencię, Spartak Moskwa, Sevillę i Paris Saint-Germain. Największe sukcesy święcił w tych dwóch ostatnich ekipach.
ZOBACZ WIDEO Piłkarze Legii zadowoleni z trenera. "Gość zrobił doskonale to, co do niego należało"