Dramat na trybunie po meczu w Chorzowie

Dramatyczne sceny rozegrały się po meczu Ruchu z Zagłębiem (0:1). Na trybunie głównej zasłabła matka jednego z piłkarzy Niebieskich. Reanimacja trwała kilkadziesiąt minut. Kobiety niestety nie udało się uratować.

Rafał Mielinowski
Rafał Mielinowski
stadion Ruchu Chorzów Newspix / Lukasz Laskowski / PressFocus / Na zdjęciu: stadion Ruchu Chorzów

Podczas gdy piłkarze Zagłębia Sosnowiec wraz ze swoimi kibicami fetowali awans do Lotto Ekstraklasy, a zawodnicy i fani Ruchu godzili się ze spadkiem do II ligi, na trybunie głównej przy Cichej 6 trwała walka o życie matki młodego zawodnika gospodarzy Bartłomieja Kulejewskiego. Kobieta zasłabła tuż po zakończeniu meczu, natychmiast pojawiły się służby medyczne. Reanimacja trwała kilkadziesiąt minut. Niestety nie udało się uratować matki zawodnika Niebieskich.

To nie pierwsza taka tragedia w Chorzowie. Przed ponad rokiem pod koniec meczu Ruchu z Pogonią zawału serca doznał kibic Niebieskich, który zmarł w karetce przy stadionie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×