Dotychczasowy bramkarz Liverpoolu - Loris Karius ma za sobą najgorszy mecz w karierze. Stało się to w sobotnim finale Ligi Mistrzów z Realem Madryt (1:3), w którym popełnił dwa koszmarne błędy. To przez niego The Reds zaprzepaścili wielką szansę na triumf w Champions League.
- Jest mi nieskończenie przykro ze względu moich kolegów z drużyny, was, kibiców, i cały sztab szkoleniowy. Wiem, że zawaliłem, że tymi dwoma błędami zawiodłem was wszystkich - napisał na jednym z portali społecznościowych.
Piłkarze i sztab szkoleniowy Liverpool FC po meczu pocieszali bramkarza, jednak angielska prasa nie ma wątpliwości - klub z Anfield zaczął już poszukiwania nowego zawodnika na tę pozycję. Głównym celem ma być Alisson z AS Roma, który ma za sobą znakomity sezon. Został wybrany do najlepszej drużyny sezonu Ligi Mistrzów.
Brazylijczyk był obserwowany przez skautów "The Reds" przez cały sezon. Anglicy będą mieli jednak wielką konkurencję. Bramkarzem Romy mocno interesują się Real Madryt czy SSC Napoli.
- Z Romą dokonaliśmy czegoś niewiarygodnego jak do tej pory, ale chcemy więcej. Moja przyszłość jest obecnie w tym klubie. Tutaj jestem szczęśliwy - podkreślał w kwietniu. Jego wartość szacuje się na 45 mln euro. Kontrakt Brazylijczyka wygasa dopiero 30 czerwca 2021 roku.
ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Malarz zasłużył na powołanie do kadry? "Staram się wykonywać swoją pracę"