Oficjalnie: Dean Klafurić trenerem Legii Warszawa

45-latek pracuje przy Łazienkowskiej 3 od września ubiegłego roku. Najpierw był asystentem Romeo Jozaka, a gdy ten został zwolniony, Dean Klafurić przejął drużynę z misją poprowadzenia jej do końca poprzedniego sezonu. Pod wodzą Chorwata Legia sięgnęła po siódmy w historii dublet. Z Klafuriciem na ławce warszawianie wygrali siedem spotkań, a jedno zremisowali.

Choć Klafurić zrealizował cel maksimum, nie był pewny pozostania w Legii. Dariusz Mioduski nie ukrywa, że prowadził rozmowy też z innymi szkoleniowcami. Na liście życzeń mistrzów Polski był m.in. prowadzący Wisłę Płock Jerzy Brzęczek, ale na jego odejście, nawet za finansową rekompensatą, nie zgodziły się władze Nafciarzy.

- Dean Klafurić przejął Legię w trudnym momencie i doprowadził nas do zdobycia mistrzostwa i Pucharu Polski. Mieliśmy okazję poznać jego styl działania, umiejętności taktyczne, a także sposób pracy z drużyną, którą już dobrze zna i z którą ma dobry kontakt. To wszystko sprawiło, że był jednym z kandydatów na trenera Legii w kolejnym sezonie. Żeby nim zostać musiał nas jeszcze przekonać, że ma plan rozwoju tej drużyny, zgodny z naszymi możliwościami i oczekiwaniami, a także spójny z wizją rozwoju klubu - tłumaczy Dariusz Mioduski, prezes i właściciel Legii.

- Mieliśmy kilku kandydatów, z którymi odbyliśmy zaawansowane rozmowy, ale po ostatnich spotkaniach z Deanem podjęliśmy decyzję, że to on zostanie trenerem Legii w przyszłym sezonie. Życzę mu powodzenia i zapewniam, że dostanie pełne wsparcie całego klubu w realizacji postawionych celów, z których kluczowym jest awans do europejskich pucharów - dodaje Mioduski.

Klafurić został obdarzony zaufaniem, ale warto w tym miejscu przypomnieć, że ostatnim trenerem, który przepracował przy Łazienkowskiej 3 pełen sezon, był Henning Berg (2013-2015). Prowadzący legię po nim Stanisław Czerczesow, Besnik Hasi, Jacek Magiera i Romeo Jozak.

Nowym asystentem Klafuricia zostanie Ivan Prelec. 30-letni Chorwat ostatnio był szkoleniowcem HNK Gorica, z którym awansował do rodzimej ekstraklasy. Wcześniej Prelec pracował w akademii Dinama Zagrzeb.

ZOBACZ WIDEO Psycholog sportu Kamil Wódka: Sportowcy to cały czas ludzie. Oni też mają prawo się bać