Według hiszpańskiej "Marki", Antonio Conte był teraz numerem jeden na liście Florentino Pereza. Real Madryt chciał wykorzystać fakt, że Włoch jest na wylocie z Chelsea FC. Głównym atutem szkoleniowca z Półwyspu Apenińskiego miało być to, że w przeszłości grał on na wysokim poziomie, a do tego posiada duże doświadczenie i sukcesy szkoleniowe.
Kolejne rozmowy zakończyły się fiaskiem. Włoskie media ujawniają, że w czwartek doszło do spotkania przedstawicieli Realu Madryt z Conte. - 48-letni trener skupia się na pracy w Londynie. Conte uważa, że jego odejście z Chelsea FC to tylko plotki - tłumaczy Gianluca Di Marzio, dobrze poinformowały dziennikarz z Włoch.
Warto podkreślić, iż metody pracy Antonio Conte są zupełnie inne niż Zinedine'a Zidane'a. Pierwszy stawia na rządy twardej ręki, tymczasem Francuz cały czas prowadził dialog z piłkarzami. Bronił ich nawet wtedy, gdy na początku sezonu grali fatalnie. Nie wiadomo jak na taką zmianę zareagowałaby szatnia Realu.
Mauricio Pochettino, Joachim Loew, Massimiliano Allegri, Juergen Klopp, Julian Nagelsmann, a teraz Conte. Lista trenerów, którzy odmówili Los Blancos jest coraz dłuższa. Królewscy mają prawdziwy ból głowy, gdyż lista kandydatów jest coraz mniejsza. Prawdopodobnie Real wybierze trenera, który nie ma wielkiego doświadczenia. Podobnie jak w przypadku Zidane'a, będzie musiał podjąć ryzyko.
Według informacji hiszpańskiej prasy, duże szanse na objęcie schedy po francuskim szkoleniowcu ma była legenda klubu - Fernando Hierro.
ZOBACZ WIDEO Wojciech Szczęsny: Kibice byli tym razem sprytniejsi. Spuszczali książki na linach z balkonu. To było bardzo miłe
Juz lepiej niech wezma Wengera hi ha :D