CLJ: Lech Poznań w finale. Urządził demolkę na terenie Legii Warszawa

Newspix / Marcina Rajczak / Na zdjęciu: Lech Poznań juniorzy
Newspix / Marcina Rajczak / Na zdjęciu: Lech Poznań juniorzy

Lech Poznań awansował do finału Centralnej Ligi Juniorów pomimo porażki w pierwszym meczu. W rewanżu w Ząbkach był zdecydowanie lepszy od Legii Warszawa i pokonał obrońcę trofeum 5:2.

Prestiżowa rywalizacja rozpoczęła się w środę we Wronkach. Pierwszego gola strzelili młodzi piłkarze Lecha Poznań, mimo to zeszli z boiska pokonani 1:2. Najsilniejszą bronią Legii Warszawa były stałe fragmenty. To one pomogły drużynie Piotra Kobiereckiego odwrócić wynik na swoją korzyść.

Do rewanżu w Ząbkach Legioniści przystąpili w siedemnastu. Brak jednego zawodnika na ławce rezerwowych to i tak mniejszy kłopot niż nieobecność kilku wiodących piłkarzy, którzy w sobotę próbowali uratować przed spadkiem rezerwy klubu. Inni odczuwali zmęczenie, czego efektem były skurcze i w ostatecznym rozrachunku obraz widowiska.

Lech musiał strzelić na terenie wroga minimum dwa gole, dlatego było jasne, że zaatakuje. Poznaniacy szybko dostali jednak kubeł lodu na ostudzenie swojego impetu. W 8. minucie rewanżu przyjezdni stracili gola w identyczny sposób jak to robili we Wronkach. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Michał Góral strzelił z powietrza na 1:0 dla Legii.

Poznaniacy nie zwiesili głów i nie spanikowali. Nie minęło pięć minut i Michał Skóraś zakończył akcję z Szymonem Zalewskim strzałem na 1:1. Pawłowi Łakocie utrudnił interwencję rykoszet od Mateusza Szweda. Lech wrócił do walki o awans i postanowił pójść za ciosem. Przed końcem pierwszej połowy stworzył jeszcze kilka sytuacji podbramkowych. Wykorzystał jedną. W 36. minucie Jakub Karbownik strzelił gola na 2:1 dla Lecha po dośrodkowaniu Skórasia. Cała strata z Wronek została odrobiona i rywalizacja rozpoczęła się "od nowa".

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Grzegorz Krychowiak: Styl WBA mi nie odpowiadał, ale robiłem co mogłem. Teraz chcę wrócić do PSG (cała rozmowa)

Po przerwie ponownie emocje i bardzo podobny scenariusz jak w pierwszej połowie. Od gola rozpoczęła Legia. W 64. minucie Mateusz Olejarka wykorzystał rzut karny po faulu Szymona Zalewskiego na innym zmienniku Bartoszu Rymku. Trafienie stołecznego zespołu wyłącznie podrażniło Lecha, który doprowadził w ostatniej fazie meczu do efektownego wyniku 5:2. Demolka i zero złudzeń, komu należał się awans. Do siatki obrońcy trofeum trafili kolejno Hubert Sobol, Paweł Tupaj oraz Michał Skóraś.

Lech zmierzy się w finale Centralnej Ligi Juniorów z Cracovią, która bez problemu wyeliminowała Śląsk Wrocław. Tak samo jak Lech strzeliła przeciwnikowi sześć goli w dwumeczu, a przy okazji żadnego nie straciła.

Stołeczna ekipa zakończyła mecz w dziesięciu, ponieważ Olejarka dostał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę za próbę wymuszenia rzutu karnego.

Legia Warszawa - Lech Poznań 2:5 (1:2) 
1:0 - Michał Góral 8'
1:1 - Michał Skóraś 12'
1:2 - Jakub Karbownik 36'
2:2 - Mateusz Olejarka (k.) 64'
2:3 - Hubert Sobol 68'
2:4 - Paweł Tupaj 80'
2:5 - Michał Skóraś 85'

Pierwszy mecz: 2:1. Awans: Lech Poznań

Składy:

Legia: Paweł Łakota - Michał Król, Michał Gładysz (85' Mieszko Lorenc), Filip Czach, Mateusz Szwed - Michał Mydlarz, Bartłomiej Kukułowicz (46' Bartosz Rymek) - Mikołaj Neuman (54' Maksymilian Sitek), Michał Góral (46' Mateusz Olejarka), Maciej Rosołek - Łukasz Zjawiński.

Lech: Bartosz Mrozek - Szymon Zalewski (85' Karol Smajdor), Wiktor Pleśnierowicz, Mateusz Skrzypczak, Michał Zimmer - Michał Skóraś, Łukasz Norkowski (84' Marcin Maćkowiak), Eryk Kryg - Filip Marchwiński (64' Bartosz Bartkowiak), Hubert Sobol, Jakub Karbownik (46' Paweł Tupaj).

Żółte kartki: Neuman, Olejarka (Legia) oraz Pleśnierowicz, Kryg, Zalewski (Lech).

Czerwona kartka: Mateusz Olejarka (Legia) /77' - za drugą żółtą/

Sędzia: Paweł Pskit (Łódź).

Komentarze (14)
avatar
Soren
10.06.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Przeraża mnie to co się dzieje z drużynami juniorów w Legii. Dzisiaj U-17 grali mecz ze Zniczem. Kadra meczowa liczyła 12 zawodników, w tym 3 bramkarzy, z których dwóch grało w polu. Najśmieszn Czytaj całość
avatar
Szczery do ......
10.06.2018
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Baty to baty , ale prostacy z leglej nie byli by sobą jak by nie znaleźli wytłumaczenia . Rozumiem jak by sędzia podyktował 3 wyssane z palca karne dla przeciwnika , uznał 2 bramki z ewidentnyc Czytaj całość
avatar
14MP 19PP
10.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Hah, napisałem niżej, że najlepszych odsunął od rewanżu. Odsunął niemal cały skład, bo tylko TRZECH zawodników zostało z poprzedniego meczu. Reszta to rezerwy juniorów. No ale to Legii problem, Czytaj całość
Adam Poniatowski
10.06.2018
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
legia poległa. Do rozwiązania......sofort 
avatar
LW1916
10.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No trudno... Za łatwo ostatnio wygrywali. Zimny prysznic się przyda.