Krakowianie rozjechali się na urlopy zaraz po ostatnim meczu poprzedniego sezonu, a na pierwszym treningu przed nowymi rozgrywkami spotkali się już po niespełna czterech tygodniach. Przy Wielickiej 101 brakowało sprzedanego do Genoi Krzysztofa Piątka, Matica Finka i Denissa Rakelsa, których wypożyczenia dobiegły końca oraz Adama Dei, Szymon Drewniak i Krystiana Stępniowskiego, którym trener Michał Probierz podziękował za współpracę.
Nie było również pozyskanego z Sandecji Nowy Sącz Filipa Piszczka, ale inni zakontraktowani zawodnicy, Maciej Gostomski i Adrian Danek stawili się na treningu. Czwartym letnim nabytkiem Cracovii będzie Jakub Serafin, którego Pasy pozyskają z Lecha Poznań, a od czwartku z krakowskim zespołem ćwiczyć będzie trzech Brazylijczyków.
- Miało być czterech, ale jeden zerwał więzadło krzyżowe. Będą napastnik, skrzydłowy i środkowy pomocnik. Mamy nawiązaną współpracę z akademią w Belo Horizonte i to są zawodnicy stamtąd. Ci, których oglądałem podczas mojego pobytu w Brazylii. Przyjadą i zobaczymy, jak się prezentują w porównaniu z naszymi zawodnikami - tłumaczy trener Probierz.
Już w sobotę Cracovia rozegra pierwszy sparing, w którym zmierzy się z Górnikiem Wieliczka. Potem krakowianie zagrają jeszcze z MFK Karvina (23.06), a podczas zgrupowania w Słowenii (25.06-08.07) ich rywalami będą drużyny Partizanu Belgrad (27.06), NK Maribor (30.06), Jenisej Krasnojarsk (04.07) i Dinama Zagrzeb (07.07). Po powrocie do Polski formę Pasów sprawdzi jeszcze Puszcza Niepołomice.
Co ciekawe, Cracovia jest jedynym zespołem Lotto Ekstraklasy, który w letniej przerwie wyjedzie na zagraniczny obóz. Trenerowi Probierzowi zależało jednak na tym, by udać się do Słowenii, ponieważ dzięki temu jego zespół zmierzy się z wymagającymi sparingpartnerami. Trudno odmówić szkoleniowcowi racji, skoro jego drużyna zagra z wicemistrzem Serbii (Partizan) i mistrzem Chorwacji (Dinamo).
ZOBACZ WIDEO Polska - Chile. Największe gwiazdy kadry Adama Nawałki chwalą Jana Bednarka. "Godnie zastąpił Kamila Glika"
Czy Cracovia będzie w sezonie 2018/2019 mocniejsza, niż była w sezonie 2017/2018? 
