Widzew zwolnił Franciszka Smudę? Łódzki klub nie chce komentować sytuacji

Wedle informacji łódzkiej redakcji "Gazety Wyborczej", były selekcjoner reprezentacji Polski nie jest już szkoleniowcem Widzewa. - Nie komentujemy doniesień medialnych - usłyszeliśmy w biurze prasowym klubu.

Marek Bobakowski
Marek Bobakowski
Franciszek Smuda Agencja Gazeta / Marcin Stepien / Na zdjęciu: Franciszek Smuda

Franciszek Smuda w sierpniu 2017 roku podjął się wprowadzenia piłkarzy Widzewa Łódź do II ligi. Do realizacji celu pozostaje już tylko postawienie kropki nad "i" - zwycięstwo w ostatniej kolejce w meczu wyjazdowym z Sokołem Ostróda. Awans byłby już dawno przesądzony, ale w ostatnich tygodniach podopieczni byłego selekcjonera reprezentacji Polski (prowadził ją m.in. podczas Euro 2012) grają bardzo słabo.

Na dodatek po ostatnim meczu - remis z drugą w tabeli Lechią Tomaszów Mazowiecki - Smuda zachował się skandalicznie. "Sp.....j! Nie będę się z tobą równał, gówniarzu!" - takimi słowami miał się zwrócić do trenera gości, Bogdana Jóźwiaka (więcej o tym TUTAJ >>). Co prawda szybko przeprosił za swoje zachowanie (powiedział: "Chciałem wszystkich przeprosić. Nie powinienem się tak zachować"), jednak niesmak pozostał.

Zdaniem dziennikarzy "Gazety Wyborczej" Smuda stracił posadę. Szkoleniowiec został podobno zaproszony do klubu, ale się nie pojawił, co przesądziło o jego losie. Skontaktowaliśmy się z biurem prasowym Widzewa i usłyszeliśmy, że "nie będą komentować doniesień medialnych".

Zdaniem GW w ostatniej kolejce sezonu Widzew ma poprowadzić Radosław Mroczkowski, który pracował w tym klubie już w latach 2011-13. Ostatnio pracował w Sandecji Nowy Sącz, którą najpierw wprowadził do Lotto Ekstraklasa, a w grudniu 2017 został zwolniony z powodu słabych wyników.

ZOBACZ WIDEO Nawałka o wyjeździe Glika na MŚ: Jeśli tylko będzie szansa, żeby zagrał w jednym meczu, to będę na "tak"
Czy Widzew Łódź awansuje do II ligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×