Polska - Litwa. Kadra jak z obrazka. Kamil Glik czeka na decyzję

Newspix / MIROSLAW PIESLAK / Na zdjęciu: Kamil Glik
Newspix / MIROSLAW PIESLAK / Na zdjęciu: Kamil Glik

Reprezentacja Polski do mundialowego zdjęcia stanęła bez Kamila Glika, ale już z samolotu w Rosji być może wysiądzie ze swoim liderem. Walka o zdrowie piłkarza zdominowała przygotowania do MŚ, mecz z Litwą jest na drugim planie. Ale grać trzeba.

Sytuacja jest następująca. Klub AS Monaco i specjalista z Nicei, doktor Pascal Boileau (badał Glika w poniedziałek) zgadzają się, aby obrońca pojechał na mundial - więcej TUTAJ. Choć sześć dni temu lekarz klubu z księstwa Philippe Kuentz mówił "Przeglądowi Sportowemu", że to niemożliwe, aby Polak zagrał w mistrzostwach świata. Jacek Jaroszewski, lekarz naszej kadry trafnie zdiagnozował, że Kamil Glik całkowicie zerwał więzozrost barkowo-obojczykowy podczas nieudanej treningowej przewrotki. Polski doktor mówił o sześciu tygodniach przerwy i możliwej operacji. Po tygodniu jednak - jak przekonują Francuzi - Glik może jechać na mundial.

Sam zawodnik – tu nikt nie ma wątpliwości - jest ulepiony z innej gliny. Próg bólu przeskakuje na jednej nodze i ma jeszcze sporo zapasu. Tam gdzie inni cierpią, on tylko coś czuje. Jak go coś boli, to bierze tabletkę i gra dalej. Przez ostatnie dwa sezony zagrał końską dawkę stu meczów. Na zgrupowanie w Arłamowie przyleciał z nieleczoną od dawna kontuzją Achillesa, sztab oszczędzał go jak mógł, robił zastrzyki, sytuacja była poważna.

Nadczłowiekiem jednak nie jest. Samouleczającym się bóstwem też nie. We wtorek Jaroszewski i trener przygotowania fizycznego kadry Remigiusz Rzepka jeszcze raz przebadają obrońcę, zaaplikują mu zestaw ćwiczeń i podejmą ostateczną decyzję, czy zabierają go do Rosji. Adam Nawałka zdaje się na decyzję lekarzy, ale nie ukrywa że jeśli Glik będzie gotowy nawet na trzeci grupowy mecz z Japonią, to weźmie go do kadry. Zamieszanie jest ogromne, w środę drużyna wylatuje do Rosji. Na razie zrobiła sobie zdjęcie, bez środkowego obrońcy.

Zanim to jednak nastąpi, trzeba rozegrać sparing z Litwą (początek o godzinie 18). Wielkiego futbolu nie ma co się spodziewać, tak jak to było dwa lata temu. Wtedy też po ciężkim zgrupowaniu w Ałamowie drużyna Nawałki rozegrała dwa mecze towarzyskie: przegrała 1:2 z Holandią i na odchodne, już prawie machając chusteczkami z lotniska, zremisowała bezbramkowo właśnie z Litwą. Tamten mecz był koszmarny, kadrowicze wylali na kibiców już nawet nie kubeł lodowatej wody, tylko bryłami lodu walili ich po głowach. Potem na Euro 2016 nie przegrali już meczu.

Teraz – skoro musi – niech będzie podobnie. Nawałka niech nie wypuszcza od początku Lewandowskiego, niech zagrają zmiennicy. W ataku pewnie zobaczymy Arkadiusza Milika, kolejne niezbędne minuty dostanie Jakub Błaszczykowski. O godzinie 18 Nawałka już będzie wiedział, czy miejsce w samolocie zajmie Glik, ale Jan Bednarek, czyli jego następca w pierwszym składzie, pewnie zagra od początku.

Selekcjoner niech testuje kogo chce i jak chce. Już pokazał, że można mu ufać. Kadra nie musi we wtorek ładnie zagrać. Publika na wypełnionym po brzegi Stadionie Narodowym i tak pożegna ją brawami. Nie o wynik we wtorek chodzi, bo to tylko trening. Atrakcyjny, ale trening.

A na kolejne zdjęcia przyjdzie czas za kilka tygodni. Z Glikiem czy bez, ważne żeby pozowali do nich zwycięzcy.

ZOBACZ WIDEO Uraz Kamila Glika. Lekarz kadry Jacek Jaroszewski może zrezygnować

Komentarze (33)
avatar
StGforever To moja drużyna
12.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
CZY JAROSŁAW KACZYŃSKI O TYM WIE..? WYDAŁ ZGODĘ NA WYJAZD..? 
avatar
Mossad
12.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To bedzie czyste rozbieganie z przeciwnikiem na plecach.
Graja z Litwinami, bo sa dogadani by gra byla bezkontaktowa. 
baxxter77
12.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie dziennikazu...trzeci mecz grupowy gramy z Japonią,chyba że ma pan jakieś nowe info...rzetelność 1/10 
zet2
12.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Drużyna pokaże co jest warta w Rosji............. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że od paru lat nie mamy trenera. Nawałka to postać trzecioplanowa..... O Iwanie nawet nie wspomnę. 
avatar
hack
12.06.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
"O godzinie 18 Nawałka już będzie wiedział, czy miejsce w samolocie zajmie Glik, ale Jan Bednarek, czyli jego następca w pierwszym składzie, pewnie zagra od początku." O co chodzi w tym zdaniu? Czytaj całość