Rozstanie z Manuelem Junco oznacza koniec hiszpańskiej ery przy Reymonta 22. Hiszpan odpowiadał za pion sportowy Wisły, przez kilka miesięcy nawet w randze wiceprezesa, od października 2016 roku. Tuż po objęciu stanowiska zetknął się z dużym problemem, gdy Dariusz Wdowczyk niespodziewanie podał się do dymisji. Do końca rundy jesiennej Białą Gwiazdę prowadzili Kazimierz Kmiecik i Radosław Sobolewski, a następnie zespół przejął Kiko Ramirez, za sprowadzeniem którego do Krakowa stał właśnie Junco.
Faworytem Junco na szkoleniowca Wisły był wówczas Joan Carrillo, ale strony nie doszły do porozumienia i przy Reymonta 22 zatrudniono Ramireza. Numer jeden dyrektora sportowego trafił do Krakowa z rocznym poślizgiem - gdy 10 grudnia zwolniony został Ramirez, jego miejsce zajął właśnie Carrillo. 50-latek wytrwał w Wiśle tylko jedną rundę - we wtorek, w dniu rozpoczęcia przygotowań do nowego sezonu rozwiązał mający obowiązywać jeszcze rok kontrakt.
Poza ściągnięciem do Krakowa dwóch hiszpańskich szkoleniowców Junco wsławił się też internacjonalizacją zespołu. Przez trzy okna transferowe za jego kadencji Biała Gwiazda zakontraktowała 26 zawodników, w tym aż 22 obcokrajowców. W tym czasie do Wisły trafili m.in. Carlitos, Pol Llonch, choć akurat za ich sprowadzeniem stał Ramirez, Fran Velez, Vullnet Basha, Jesus Imaz, Zoran Arsenić czy Ivan Gonzalez, którzy piłkarsko się obronili, ale za sprawą Junco w Krakowie zameldowali się też tacy gracze jak Ever Valencia, Hugo Videmont, Cristian Echavarria, Matija Spicić, Victor Perez, Nikola Mitrović czy Ze Manuel, którzy okazali się nietrafionymi inwestycjami.
Dla Głowackiego, który zastąpi Junco w roli dyrektora sportowego Wisły, będzie to pierwsza praca po zakończeniu kariery piłkarskiej. 29-krotny reprezentant Polski przeszedł ma emeryturę po ostatniej kolejce sezonu 2017/2018, ale z myślą o zawieszeniu butów na kołku oswajał się już od kilku miesięcy, ponieważ Carrillo nie brał go pod uwagę przy ustalaniu kadry meczowej.
Po hiszpańskim eksperymencie działacze postawili na ludzi z wiślacką tożsamości. Głowacki to w końcu żywa legenda klubu. Jest związany z Wisłą - z przerwą na występy w Trabzonsporze (2010-2012) - od 2000 roku i sięgnął z nią po sześć mistrzostw Polski, dwa krajowe puchary i jeden Superpuchar Polski. Był kapitanem zespołu w latach 2005-2010 i ponownie od 2012 roku. Łącznie rozegrał dla krakowskiego klubu 457 oficjalnych spotkań, w tym 356 w lidze - w obu kategoriach jest rekordzistą Wisły. Jest także najstarszym zawodnikiem w historii Białej Gwiazdy 38 lat i 361 dni) i najstarszym strzelcem gola dla krakowskiego klubu (37 lat i 265 dni).
Klub zaprezentuje Głowackiego w nowej roli w poniedziałek. Tego samego dnia Wisła ogłosi, że następcą Carrillo będzie inny jej były zawodnik - Maciej Stolarczyk.
ZOBACZ WIDEO Euforia rosyjskich kibiców: W finale oczekujemy Argentyny i Rosji!