Rok temu rzeźba Cristiano Ronaldo z lotniska na Maderze była obiektem wielu drwin. Miał to być hołd dla portugalskiego piłkarza, ale popiersie nie było udanym dziełem. Kibice Portugalczyka żartowali z dziwnego uśmiechu piłkarza. Ze swojej pracy dumny był jednak twórca - Emanuel Santos. Teraz nie ukrywa on swojego załamania.
- Mój przyjaciel zapytał mnie, czy słyszałem wieści o nowym pomniku. Odpowiedziałem mu, że to może być internetowy żart i pojechałem to sprawdzić. Chciałem się upewnić, czy to prawda. Zatrzymałem samochód i wysiadłem z niego. Zobaczyłem nową rzeźbę. Byłem bardzo smutny i zawiedziony. Jestem tym bardzo zaskoczony - mówił Santos.
Portuguese sculptor Emanuel Santos left devastated after his infamous Cristiano Ronaldo bust is swapped out at Madeira airport without his knowledge | @KellyNaqiUK | https://t.co/zAHfgxj03t pic.twitter.com/NyYHa0JJ2D
— B/R Football (@brfootball) 18 czerwca 2018
O ile twórca był zadowolony ze swojej pracy, o tyle rodzina piłkarza domagała się zmiany pomnika. - Muzeum Cristiano Ronaldo poprosiło nas o zamianę popiersia. Uznaliśmy, że powinniśmy to zrobić. Nie da się z brązu idealnie odwzorować wyglądu człowieka, ale to dzieło jest lepsze niż poprzednie - stwierdził dyrektor maderskiego lotniska, Duarte Ferreira.
- Nie musieliśmy informować Santosa o zamianie. Wykonał pracę, zapłacono mu za to. Kiedy jednak hiszpański rzeźbiarz zaoferował, że stworzy nowe popiersie, zdecydowaliśmy się na zmianę - dodał Ferreira.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Lewandowski nie myśli o transferze. "Przy wielkich zawodnikach zawsze pojawia się krytyka"