Mundial 2018. Zacięty bój i remis Japonii z Senegalem

Getty Images / Matthias Hangst / Na zdjęciu: Ismaila Sarr (z lewej) i Takashi Inui
Getty Images / Matthias Hangst / Na zdjęciu: Ismaila Sarr (z lewej) i Takashi Inui

W meczu "polskiej" grupy po zaciętym boju Japonia zremisowała z Senegalem 2:2. Piłkarze z Afryki dwukrotnie obejmowali prowadzenie, ale ambitni Azjaci nie dali się pokonać.

W Jekaterynburgu zagrały ze sobą drużyny, które mundial rozpoczęły od zwycięstw. Senegal bezlitośnie wypunktował niefrasobliwą Polskę, a Japonia niespodziewanie zabiegała Kolumbię (w obu meczach było 2:1). Japońska maszynka pracowała perfekcyjnie, nic zatem dziwnego, że trener Akira Nishino postawił na tych samych piłkarzy. Aliou Cisse dokonał jednej modyfikacji. Do składu za Mame Dioufa wskoczył Badou N'Diaye. Wiadomo było, że będzie to pojedynek sprytu z siłą fizyczną. Senegalczycy wyraźnie górowali w warunkach fizycznych. Po stronie Japonii była zwrotność i dynamika.

Ale farciarze! To pierwsze co przychodziło do głowy, kiedy w 11. minucie zespół z Afryki objął prowadzenie. Senegal nie grał nic wielkiego, ale podobnie jak z Polską zdobył szczęśliwego gola. Genki Haraguchi w niegroźnej sytuacji wybił piłkę głową prosto pod nogi Sabaly'ego. Natychmiastowe uderzenie zmierzało prosto w bramkarza, ale Eiji Kawashima nie wiedząc czemu postanowił piąstkować. Efekt był taki, że pechowo nabił piłką Sadio Mane.

Stracony gol nie podłamał ambitnych Japończyków i dość szybko odpowiedzieli. Długie podanie na lewą stronę pola karnego przechwycił Yuto Nagatomo, zwiódł niezbyt zwrotnego obrońcę, po czym oddał piłkę koledze. Takashi Inui wyrównał mierzonym strzałem tuż przy dalszym słupku i Japonia odżyła!

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Kolumbia. Michał Kołodziejczyk: Od tego meczu zależy los całego pokolenia

Długimi fragmentami to piłkarze z Kraju Kwitnącej Wiśni dyktowali warunki gry, a Senegal czekał na rywala na własnej połowie. Za swoją bierność powinien zapłacić w 64. minucie, kiedy to Inui fantastycznie uderzył z dystansu. Mógł paść najładniejszy gol turnieju, ale afrykańskiemu bramkarzowi z pomocą przyszła poprzeczka.

Z każdą minutą mecz nabierał tempa. Obie drużyny wyciągnęły rękę po pełną pulę i dlatego końcówka była bardzo emocjonująca. Najpierw Sabaly "potańczył" z piłką na skrzydle, wstrzelił ją wzdłuż bramki i Moussa Wague celnie huknął pod poprzeczkę.

Japonia musiała zaryzykować. Ofensywne zmiany dokonane przez jej trenera przyniosły efekt. Bramkarz Senegalu popełnił błąd, urządził sobie niepotrzebną wycieczkę po piłkę i nie zgarnął jej. Z prezentu skorzystał Inui, wstrzelił futbolówkę przed bramkę i doświadczony Keisuke Honda wyrównał na 2:2.

Obie drużyny mają na koncie po 4 punkty. Jeśli Polska marzy o wyjściu z grupy musi pokonać Kolumbię.

Japonia - Senegal 2:2 (1:1)
0:1 - Sadio Mane 11'
1:1 - Takashi Inui 34'
1:2 - Moussa Wague 71'
2:2 - Keisuke Honda 78'

Składy:

Japonia: Eiji Kawashima - Hiroki Sakai, Maya Yoshida, Gen Shoji, Yuto Nagatomo, Genki Haraguchi (75' Shinji Okazaki), Makoto Hasebe, Gaku Shibasaki, Takashi Inui (87' Takashi Usami), Shinji Kagawa (72' Keisuke Honda), Yuya Osako.

Senegal: Khadim N'Diaye - Youssouf Sabaly, Kalidou Koulibaly, Salif Sane, Moussa Wague, Badou N'Diaye (81' Cheikh N'Doye), Alfred N'Diaye (65' Cheikhou Kouyate), Idrissa Gueye, Ismaila Sarr, Sadio Mane, M'Baye Niang (86' Mame Diouf).

Żółte kartki: Inui, Hasebe (Japonia) oraz Niang, Sabaly, N'Doye (Senegal).

Sędzia: Gianluca Rocchi (Włochy).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Kolumbia 3 2 0 1 5:2 6
2 Japonia 3 1 1 1 4:4 4
3 Senegal 3 1 1 1 4:4 4
4 Polska 3 1 0 2 2:5 3
Źródło artykułu: