Nowy Bayern, nowe ustawienie. Robert Lewandowski ma być kluczową postacią

Getty Images / Maja Hitij/Bongarts / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Maja Hitij/Bongarts / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Bayern Monachium ma się zmienić w nowym sezonie. Inne ustawienie, świeża krew, ale Niko Kovac nie wyobraża sobie, żeby jego projekt nie zawierał Roberta Lewandowskiego. - Nie spodziewam się, że odejdzie - mówi Chorwat.

Jupp Heynckes jak zapowiadał, tak zrobił: nie jest już trenerem Bayernu Monachium. Dlatego w maju szefostwo mistrza Niemiec zatrudniło Niko Kovaca. Nowy szkoleniowiec ma swoją wizję prowadzenia Bawarczyków, która obejmuje nie tylko Roberta Lewandowskiego, ale i Jerome'a Boatenga. Obaj chcą opuścić Allianz Arena i zagrać w innych zespołach. Kovac mówi, że nie wyobraża sobie tego.

- Nie spodziewamy się, że Lewandowski odejdzie z Bayernu Monachium. Rozmawiałem z nim przez telefon, powiedziałem jak ważnym jest dla nas graczem, jak bardzo go doceniam, przedstawiłem mu swój punkt widzenia. Rozmowa nie była długa, ale konkretna. Chciałbym z nim współpracować - powiedział.

Nowe ustawienie. Lewandowski może dostać partnera w ataku

Heynckes najchętniej korzystał z ustawienia 4-3-3. Chciał mieć w drugiej linii trzech środkowych pomocników, a na skrzydle rotował kilkoma zawodnikami. W najważniejszych meczach na "szpicy" był Robert Lewandowski i Niko Kovac nie widzi innej opcji: w przyszłym sezonie nadal nr 1 w ataku ma być polski napastnik. Może jednak nie być osamotniony, ponieważ w Eintrachcie Frankfurt często stawiał na dwóch środkowych napastników. Stosował wówczas ustawienie z trójką środkowych obrońców.

I to jest właśnie kolejna nowość, którą prawdopodobnie zaobserwujemy w nowym sezonie. Za Heynckesa i Carlo Ancelottiego nie widzieliśmy, żeby Bayern grał trójką w defensywie, a to bardzo częste ustawienie stosowane w Europie. Bawarczycy mają świetnych wykonawców do tego, ponieważ Joshua Kimmich i David Alaba doskonale czują się w ofensywie i bez problemu mogą pełnić rolę skrzydłowych.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Mocne oskarżenie: Dziennikarze zaszczuli Nawałkę. "Boniek pobłądził"

W ataku Lewandowski mógłby liczyć na partnera. Może byłby to Sandro Wagner, który poradził sobie jako zmiennik Polaka, albo Thomas Mueller. Przy ustawieniu 3-5-2 trudno byłoby mu znaleźć miejsce na boisku poza atakiem. Tak samo Arjen Robben i Franck Ribery mieliby problemy, żeby odpowiednio wykorzystać ich. Kovac zaznacza jednak, że "taktyka będzie dostosowana do przeciwnika".

Dostaną szansę 

Nowy trener już zapowiedział, że Renato Sanches dostanie swoją szansę. Zaraz po Euro 2016 Bayern kupił go za 35 mln euro po doskonałym turnieju we Francji. Młody pomocnik miał szturmem wedrzeć się do składu Bawarczyków, ale nie zrobił tego. Na dodatek późniejsze wypożyczenie do Swansea City okazało się wielką klapą i dziennikarze umieszczali go w najgorszej "11" całego sezonu Premier League. Kovac wierzy jednak w Sanchesa i możliwe, że pod jego wodzą Portugalczyk wskoczy na najwyższy poziom.

To nie jest jedyny zawodnik, który wraca z wypożyczenia. To samo dotyczy Serge Gnabry'ego. 23-latek poprzedni sezon spędził w Hoffenheim, gdzie grał bardzo dobrze. W 22 meczach strzelił 10 goli i dołożył 7 asyst. Teraz ma udowodnić, że Bayern to nie są za wysokie progi dla niego.

Nowe twarze

Wciąż nie wiadomo, czy Arturo Vidal przyszły sezon spędzi w Bayernie. Jego kontrakt wygasa w 2019 roku i najprawdopodobniej opuści jednak Allianz Arena (zainteresowane jest Atletico Madryt). Tym bardziej, że w środku boiska Niko Kovac ma dużo klasowych zawodników: Javi Martinez, Sebastian Rudy, Thiago, Corentin Tolisso, James Rodriguez czy wspomniany już Renato Sanches. Arturo Vidal mógłby po prostu siedzieć na rezerwie, a to dodatkowe koszty dla Bayernu.

Bayern nie zamierza też publicznie rozmawiać, kto może przyjść do klubu. Media donoszą, że Bawarczycy negocjują m.in. z Manchesterem United na temat Anthony'ego Martiala. Francuz nie jest zadowolony ze swojej roli na Old Trafford, nie ma najlepszego kontaktu z Jose Mourinho i zdaje sobie sprawę, że w kolejnym sezonie znów raczej będzie zmiennikiem. Bayern jest dla niego opcją na częstsze występy. Pytanie tylko, czy Martial jest przygotowywany do roli następcy Lewandowskiego czy na skrzydło.

Przygotowania bez Lewandowskiego

Bayern zaczyna się przygotowywać do nowego sezonu - na razie bez Roberta Lewandowskiego. Polak dostał cztery tygodnie urlopu i ma wrócić do Niemiec około 25 lipca. Ominie go wyjazd do Stanów Zjednoczonych, gdzie Bayern rozegra dwa mecze towarzyskie. Kovac zapowiedział, że zawodnicy, którzy grali na mundialu, nie polecą do Ameryki.

Komentarze (13)
avatar
Mario009
6.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I dołączy jeszcze Goretzka. ciekawie :P 
avatar
Antek Pyta
5.07.2018
Zgłoś do moderacji
4
7
Odpowiedz
DREWNIAK JUZ JEST SKONCZONY A TEN PALEC KLADZIE W JAPE WIEDZIE DLACZEGO BO TRZYMAL GO WCZESNIEJ W ZADZIE LUBI TEN SMAK 
avatar
Krzysztof Magaj
5.07.2018
Zgłoś do moderacji
2
6
Odpowiedz
Haha Lewy=więzień Bayernu i po co drewno zgadzało się na transfer jak i tak trenerzy będą blokować transfer do innych klubów 
avatar
Katon el Gordo
5.07.2018
Zgłoś do moderacji
4
3
Odpowiedz
LEWY dostał całą zjebe od kibiców, dziennikarzy i pseudofachowców za to, że głośno mówi o opuszczeniu "wielkiego Bayernu" a tymczasem inni po cichutku, langsam, langsam też chcą się stamtąd ewa Czytaj całość
avatar
Lipowy Batonik
5.07.2018
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Oby się nie skończyło tylko na planach.Bayern na ligę jest mega-potężny ale z Riberym i Robbenem 'setny' raz próbować zwojować LM to raczej marne szanse.