Wisła Kraków zostaje przy Reymonta 22. Klub przyjął ofertę miasta i Ekstraklasy SA

Wisła Kraków uniknie kompromitacji i 21 lipca podejmie Arkę Gdynia na stadionie przy Reymonta 22. Klub zaakceptował propozycję prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego i władz Ekstraklasy SA.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
piłkarze Wisły Kraków Newspix / MARCIN PIRGA / CYFRASPORT / Na zdjęciu: piłkarze Wisły Kraków
W czwartek przed południem Jacek Majchrowski poinformował na swoim Facebooku, że wypracował z władzami ligi porozumienie, które uratuje Wisłę przed wyprowadzką z Reymonta 22.

"Ekstraklasa, która jest dla nas wiarygodnym i wypłacalnym partnerem, zadeklarowała, że bezpośrednio do miejskiej kasy spłaci dług Wisły Kraków w stosunku do ZIKIT. (...) Takie porozumienie pozwoli miastu zaproponować Wiśle Kraków SA podpisanie umowy dzierżawy stadionu na rok pod warunkiem, że przed każdym meczem Wisła będzie wpłacała miastu kwotę za wynajem stadionu, co pozwoli uniknąć zarzutu niegospodarności" - ogłosił Majchrowski.

Władze klubu przyjęły ofertę magistratu i Ekstraklasy SA, o czym jako pierwszy poinformował Mateusz Miga z dziennika "Sport". To oznacza, że Wisła uniknie kompromitacji i 21 lipca w meczu 1. kolejki nowego sezonu Lotto Ekstraklasy podejmie Arkę Gdynia przy Reymonta 22.

"Klub zwrócił się do Prezydenta Miasta Krakowa Jacka Majchrowskiego z propozycją harmonogramu realnych spłat zadłużenia, licząc na wypracowanie modelu satysfakcjonującego dla obu stron.

Klub kieruje ogromne podziękowania w stronę Ekstraklasy SA i Prezesa PZPN Zbigniewa Bońka za czynny udział w tej sprawie" - czytamy w komunikacie Białej Gwiazdy.



13-krotny mistrz Polski był krok od wyprowadzki ze Stadionu Miejskiego im. Henryka Reymana. 30 czerwca wygasła umowa dzierżawy obiektu, a miasto odmówiło podpisania nowej ze względu na spore zadłużenie klubu wobec miejskich instytucji i nie tylko.

Łączny dług Wisły z tytułu korzystania ze stadionu wynosi ok. 7,5 mln zł, ale władze miasta nie domagały się spłaty całego zadłużenia, lecz jedynie jego części: 3,9 mln zł wobec Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Problem w tym, że Wisła, co otwarcie przyznał podczas wtorkowej sesji miejskiej komisji budżetowej dyrektor wykonawczy Białej Gwiazdy Daniel Gołda, nie dysponuje takimi środkami. Więcej o tym TUTAJ.

W sukurs klubowi przyszły władze Ekstraklasy SA. Organizacja spłaci zadłużenie Wisły wobec ZIKiT pieniędzmi, które miałyby w przyszłości trafić do klubu z tytułu występów w Lotto Ekstraklasie. Za sezon 2017/2018 Wisła zarobiła w ten sposób 9,561 mln zł.

Nie jest to wyjście idealne, bo lista wierzycieli klubu i tym samym chętnych na przejęcie pieniędzy z transz od Ekstraklasy SA jest bardzo długa, ale uniknięcie wyprowadzki z Reymonta 22 przynajmniej pozwoli Wiśle uniknąć generowania kolejnych długów.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Mocne słowa eksperta. "Rosjanin kojarzy się z człowiekiem, który bierze doping"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×