El. LE: ogromne kłopoty Lecha Poznań z wylotem do Armenii. Klub nie ma transportu!

Lech nie wyleciał jeszcze do Armenii na rewanżowy mecz I rundy eliminacyjnej Ligi Europy z Gandzasarem Kapan, ponieważ przewoźnik nie dostarczył samolotu czarterowego. Poznaniacy wciąż nie wiedzą, jak i kiedy udadzą się na to spotkanie.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
drużyna Lecha Poznań WP SportoweFakty / APR / Na zdjęciu: drużyna Lecha Poznań
Firma, która miała przetransportować drużynę Ivana Djurdjevicia do Erywania nie wywiązała się z umowy. - We wtorek wieczorem otrzymaliśmy informację, że przewoźnik nie jest w stanie dostarczyć samolotu i z jego winy nie mamy szans wylecieć o zaplanowanej porze. Nocą rozpoczęliśmy poszukiwania nowego transportu, które trwają do teraz. Niestety sytuacja w powietrzu jest tak napięta, że na razie nie jesteśmy w stanie dokonać żadnych konkretnych ustaleń - przekazał rzecznik prasowy Kolejorza, Łukasz Borowicz.

Co by się stało, gdyby poznaniacy nie dotarli do Armenii na czas (mecz zaplanowano na czwartek na godz. 17.00)? - Zrobimy wszystko, by tego uniknąć. Moglibyśmy lecieć nawet w czwartek rano. Nie myślimy w ogóle o przełożeniu spotkania. Organizator rozgrywek jest w pełni świadomy, że jako klub nie ponosimy odpowiedzialności za to, że przewoźnik nie jest w stanie dostarczyć maszyny - zaznaczył Borowicz.

Zmiana terminu byłaby bardzo trudna, bo już w niedzielę lechici inaugurują nowy sezon ekstraklasy. Zagrają wówczas na wyjeździe z Wisłą Płock.

Znalezienie nowego przewoźnika w tak krótkim czasie jest niezwykle trudne. - Nie mamy możliwości odbycia tego lotu samolotem rejsowym, bo wszystkie są zajęte. Sprawdzaliśmy połączenia z Warszawy, Berlina, a nawet Wiednia - przyznał rzecznik.

Wylot na pewno nie nastąpi na tyle wcześnie, by drużyna Ivana Djurdjevicia zdążyła wziąć udział w oficjalnej konferencji prasowej, a także odbyć trening na stadionie w Erywaniu. - Z tym nie ma większego problemu, zresztą kilka lat temu mieliśmy podobną sytuację w fazie grupowej, gdy graliśmy z Fiorentiną. Do Florencji dotarliśmy dopiero tuż przed północą. Konferencja odbyła się w Poznaniu, a treningu na miejscowym obiekcie zorganizować się nie dało - dodał Borowicz.

Podobnie teraz - poznaniacy odbyli zajęcia w stolicy Wielkopolski. Przeprowadzono je w środę o godz. 11.00. Potem piłkarze udali się na odpoczynek i aktualnie oczekują na dalsze informacje.

Spotkanie Gandzasar Kapan - Lech Poznań zaplanowano na czwartek na godzinę 17:00. Pierwszy mecz zakończył się zwycięstwem Kolejorza 2:0.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: o wpadce na MŚ już zapomnieli. Zobacz zdjęcia z wakacji Hiszpanów
Czy Lech Poznań awansuje do kolejnej rundy eliminacji Ligi Europy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×