Zlatan Ibrahimović: Pogba może być na poziomie Messiego i Ronaldo

Getty Images /  Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Paul Pogba
Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Paul Pogba

- Paul Pogba jest wciąż młody, a już grał w finale Ligi Mistrzów, finale mistrzostw Europy, jest mistrzem świata - mówi Zlatan Ibrahimović. Szwedzki napastnik był oczarowany postawą lidera Francuzów.

- Myślę, że są tacy zawodnicy, którzy są ponad gwiazdami. Pogby jeszcze wśród nich nie ma, ale któregoś dnia może tam dołączyć. Może być na tym poziomie, na którym są Messi i Ronaldo - mówi Zlatan Ibrahimović. Szwedzki napastnik, który grał m.in. w Ajaksie, Barcelonie, Milanie, Interze, Juventusie i Manchesterze United, a obecnie reprezentuje barwy Los Angeles Galaxy. On sam wie, co mówi, bo zdecydowanie na tym "ponadgwiezdnym" poziomie był.

- Myślę, że on może jeszcze sporo od siebie dać, może się rozwinąć. Wciąż jest młody - twierdzi "Ibra". Pogba w marcu skończył 25 lat. - Nie możemy zapominać, że on już grał w finale Ligi Mistrzów, w finale mistrzostw Europy, jest mistrzem świata, finalistą Ligi Europy, wygrał sporo tytułów we Włoszech.

Pogba, jak pokazały statystyki, był kluczowym zawodnikiem Francji w finale mundialu. Strzelił też dla Francji bramkę na 3:1, która odarła Chorwatów ze złudzeń.

Dalsza część wywiadu BBC jest poświęcona innym sprawom, między innymi możliwości zakończenia kariery przez szwedzkiego piłkarza. Ibrahimović zagrał w 46 meczach w barwach Manchesteru United (2016-17) i strzelił 28 goli, a potem miał uszkodzone więzadła krzyżowe w kolanie. Od 2018 roku występuje w Galaxy.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Francuzi skorzystali z własnego doświadczenia. "Zagrali w sposób mądry i wyrachowany. Nie ma w tym nic złego"

- Za każdym razem, gdy wkładam buty, cieszę się chwilą, ponieważ po kontuzji nie było wielkich nadziei, że wrócę do gry. Umysł był gotowy do gry, ale kolano jeszcze nie. Pomyślałem sobie: wcześniej to był Zlatan, a teraz to nie jest ten sam Zlatan - mówi "Ibra". Po powrocie nie szło mu najlepiej, strzelił 1 bramkę w 7 meczach. Zaproponował, że nie chce pieniędzy za grę.

- Nie grałem o kontrakt. Powiedziałem, że nie chcę pieniędzy, że mogą sobie je zatrzymać - zaznacza. Klub puścił go do Stanów Zjednoczonych.

Wspomina dość dramatyczny moment, gdy został wybrany do składu. Powiedział wtedy do trenera: "Nie jestem gotowy, nie chcę pana rozczarować. Mam szacunek do swoich kolegów i trenera. Proszę wybrać kogoś, kto zrobi lepszą robotę" - podkreśla. - Zrobiłem to, choć jestem Zlatanem - dodaje.

Komentarze (0)