Połączyć piękno z wygrywaniem. Nowe porządki w Arce Gdynia

W Arce Gdynia po Leszku Ojrzyńskim zostały tylko wspomnienia. Teraz czas na erę Zbigniewa Smółki, który zdążył już wygrać z drużyną Superpuchar Polski. Nowy trener wprowadził twarde zasady. Gdyński zespół ma grać ofensywny futbol.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Trener Smółka i Adam Marciniak Newspix / Łukasz Grochała / Trener Smółka i Adam Marciniak
Wspomnienia po Ojrzyńskim

Za czasów rządów Leszka Ojrzyńskiego Arka Gdynia wygrała Puchar i Superpuchar Polski, zagrała w europejskich pucharach - była nawet o krok od wyeliminowania duńskiego FC Midtjylland.

Jednak w rundzie wiosennej styl zespołu pozostawiał wiele do życzenia, kompletnie nie zadowalał szefów gdyńskiego klubu. Po ostatnim meczu sezonu pożegnano się z Ojrzyńskim, mimo że jego drużyna z nawiązką zrealizowała wcześniejsze założenia.

- Dzięki trenerowi Ojrzyńskiemu w naszej gablocie są puchary, ale wszyscy pamiętamy to, co działo się na wiosnę. Musieliśmy zareagować - mówi Wojciech Pertkiewicz, prezes Arki.

W miejsce Ojrzyńskiego zatrudniono Zbigniewa Smółkę, który do Gdyni trafił z I-ligowej Stali Mielec. Ciekawostką jest fakt, że władze Arki musiały wykupić jego kontrakt. Dla 46-letniego szkoleniowca będzie to debiut w Lotto Ekstraklasie. - To fajne wyzwanie, debiut w ekstraklasie mnie uskrzydla - podkreśla Smółka.

Nowa Arka, nowe porządki

Toporny styl, w którym przede wszystkim liczy się gra w defensywie, ma odejść w zapomnienie. Takiej Arki nie chcą już oglądać władze klubu i kibice. Żółto-niebiescy mają w nowym sezonie grać efektownie. W Gdyni mówią o połączeniu piękna z wygrywaniem. Trener Smółka preferuje ofensywny styl. Zawodnicy mają wymieniać sporo podań po ziemi, wymieniać pozycje i tworzyć bramkowe sytuacje.

Od samego początku szkoleniowiec wprowadził do zespołu nowe, twarde zasady. Jasno wyjaśnił zawodnikom, że jeśli nie będą realizować jego poleceń, to mogą mieć problem z grą. - Oczekuję dużej kreatywności. Uważam, że zawodnicy, którzy tu byli dostrzegają zmiany, zaczyna cieszyć ich ta gra. Gramy kreatywniej i bardziej technicznie - przyznaje Smółka.

Z klubem pożegnało się 16 zawodników, w ich miejsce zatrudniono ponad 10 piłkarzy, których do klubu polecił właśnie Smółka. Oni znaleźli się na szczycie jego listy. I tak w Arce zagrają m.in. Michał Janota, Goran Cvijanović, Aleksandar Kolew czy Nabil Aankour.

- Dostałem piłkarzy kreatywnych. Pozyskaliśmy kilku zawodników, którzy byli na pozycji numer jeden na mojej liście. Wiem, że dadzą oni Arce sporo jakości - komentuje nowy trener żółto-niebieskich.

W Arce jest sporo młodych piłkarzy. Oni u Smółki mają szansę zaistnieć. Szkoleniowiec chce na nich stawiać. Tłumaczy to tak: - U mnie jeśli zawodnik młodszy jest w takiej samej formie jak gracz doświadczony, to zawsze gra ten pierwszy.

- Liczymy, że zajmiemy wyższe miejsce niż w poprzednim sezonie, a zespół będzie skuteczniejszy. Nie jesteśmy minimalistami, więc od pierwszej kolejki będziemy walczyć o pierwszą "ósemkę". Jest dużo niewiadomych, ale wierzymy, że ten zespół jest silniejszy od poprzedniego - ocenia Wojciech Pertkiewicz.

Nowa Arka z bardzo dobrej strony pokazała się w Superpucharze Polski. W Warszawie gdynianie pokonali Legię 3:2. Teraz czeka ich sprawdzian w Krakowie przeciwko Wiśle.


ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 84. Rafał Fronia: Upór Mackiewicza stawia go za wzór, ale ja w życiu bym tego nie zrobił
Czy Arka Gdynia zrobiła dobrze, rezygnując z Leszka Ojrzyńskiego?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×