Angielski "Daily Mirror" informował, że Gareth Bale miał spotkać się z nowym trenerem Realu Madryt. Po rozmowie z Julenem Lopeteguim Walijczyk miał podjąć decyzję dotyczącą przyszłości w hiszpańskim klubie.
Skrzydłowy od wielu miesięcy głośno mówi o odejściu ze składu Królewskich. Głównym powodem takiej decyzji była rzadka gra Bale'a w pierwszym składzie. Teraz jednak, po przejściu Cristiano Ronaldo do Juventusu oraz odejściu Zinedine'a Zidane'a, Walijczyk może zmienić zdanie.
W rozmowie z Daily Star Craig Bellamy przyznał, że Bale z pewnością zostanie na Santiago Bernabeu. Były reprezentant Walii nie ukrywa, że żadnego klubu nie stać na pensję, którą otrzymuje 29-latek.
ZOBACZ WIDEO Eksperci zgodni ws. nowego selekcjonera Polaków. "Musi mieć jakąś koncepcję"
- Gdzie mógłby pójść? Manchester United nie zapłaci mu takiej pensji, nikt mu tyle nie da. Jest tylko jeden klub, który może płacić takie pieniądze - przyznał Bellamy.
Na transfer Walijczyka cały czas naciska Manchester United, którzy są w stanie zapłacić od 150 do 200 mln euro. Wszystko zależy jednak od samego zawodnika, bo ze skrzydłowym nie chce rozstawać się prezydent Realu, Florentino Perez.
Great to be back training with @realmadrid and a big thank you to everyone for all your birthday messages! pic.twitter.com/gwCTmkycOq
— Gareth Bale (@GarethBale11) 16 lipca 2018
- Jeśli odszedłby z Realu, musiałby zgodzić się na niższą pensję. Jak jednak jakikolwiek klub mógłby wydać 80, 90 lub 100 mln funtów za gracza, z którego takie pieniądze się nie zwrócą? Być może wymiana byłaby dobrym pomysłem, jednak Gareth na to nie pójdzie, jest zbyt dobrym graczem - powiedział Walijczyk.
Bellamy stwierdził również, że odejście Ronaldo może okazać się korzyścią dla Bale'a. 29-latek może stać się dzięki temu kluczową postacią w całym zespole.
- Wszystko się zmieni z odejściem Ronaldo. Bale potrzebuje być głównym graczem w zespole i na to zasługuje. Transfer Ronaldo może mu tylko w tym pomóc. Nie sądzę, żeby jakikolwiek klub chciał wydać takie pieniądze, żeby go zdobyć. Myślę, że Bale jest poza zasięgiem wszystkich - zakończył Craig Bellamy.