Tuszyński tonuje nastroje po wygranej z Legią: "Musimy zachować chłodne głowy"
- Musimy zachować chłodne głowy, żeby nie zachłysnąć się tym zwycięstwem - studzi nastroje Patryk Tuszyński, strzelec dwóch goli dla Zagłębia Lubin. W sobotę Miedziowi pokonali 3:1 Legię Warszawa.
Napastnik Zagłębia Lubin zdradził, co doradził im trener przed wyjściem na mecz pierwszej kolejki Ekstraklasy: - Mieliśmy założenie, żeby przez pierwsze 25-30 minut zaatakować i zagrać wysoko, to się opłaciło. Stworzyliśmy sobie wiele okazji do strzelenia gola, mogliśmy prowadzić nawet wyżej - powiedział Tuszyński.
Były piłkarz między innymi Jagiellonii Białystok otworzył wynik meczu w dość kuriozalny sposób. Piłkę podarował mu William Remy, który dosyć niefortunnie interweniował. Tuszyński trafił do siatki z 15-20 centymetrów: - Zawsze na treningach śmialiśmy się, że fajnie byłoby taką bramkę zdobyć - skomentował pierwsze trafienie - Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek strzelił gola z tak bliskiej odległości. Fajnie, że taka jedna się trafiła.
ZOBACZ WIDEO Kucharski zwolennikiem pozostawienia na stanowisku selekcjonera Nawałki. "Nie każda zmiana jest dobra"Pod koniec pierwszej połowy gospodarze zaczęli częściej atakować. W 37. bramkę kontaktową zdobył Adam Hlousek i Miedziowi poczuli oddech rywali na plecach. - Trener zareagował w przerwie. Dokonał taktycznej zmiany, przeszliśmy na 3-5-2, zrobiły się nam "szachy" na boisku - stwierdził strzelec dwóch goli - Legia nie wiedziała jak na to zareagować i w pierwszych minutach drugiej połowy nie potrafiła stworzyć sobie sytuacji. Dopiero w końcówce straciliśmy siły i rywale mieli więcej miejsca na naszej połowie. Zaryzykowali, uderzyli większą liczbą zawodników, stworzyła sobie 2-3 stuprocentowe sytuacje. Wyszliśmy z tego obronną ręką, Wyprowadziliśmy kontrę, strzeliłem na 3:1 i wywozimy 3 punkty z Warszawy.
Zawodnik, dzięki dobrej dyspozycji w sobotnim meczu umocnił swoje miejsce w wyjściowym składzie. Prawdopodobnie po raz kolejny na ławce będzie musiał usiąść drugi napastnik, Jakub Mares: - Mamy zdrową rywalizację, jest ona z korzyścią dla nas. Mam nadzieję, że w dalszej części sezonu będziemy obydwaj potrzebni drużynie. Obyśmy utrzymali formę w kolejnych meczach - przyznał Tuszyński.
W następnej kolejce Miedziowi podejmą Zagłębie Sosnowiec. Początek meczu w sobotę o godzinie 18:00.