Po sobotnim meczu 1. kolejki Lotto Ekstraklasy ze Śląskiem Wrocław (1:3) Miroslav Covilo został zapytany o to, dlaczego przestał być kapitanem Cracovii. Serb wyjaśnił, że sam zrezygnował z opaski, dając do zrozumienia, że nie jest mu po drodze z władzami klubu.
- Poszedłem do trenera i powiedziałem, że już nie chcę być kapitanem. Z trenerem nie mam żadnego problemu - z nim mam dobry kontakt. Chodzi o inne sprawy. Nie chcę pozwolić niektórym ludziom, żeby kręcili mną jak debilem - stwierdził Covilo.
W odpowiedzi na te słowa klub z Kałuży 1 opublikował na Twitterze krótki, uderzający w piłkarza komunikat: "Miroslav Covilo chce za darmo odejść do Lugano i niesportowym zachowaniem wymusza tę decyzję na władzach klubu".
Miroslav Čovilo chce za darmo odejść do Lugano i niesportowym zachowaniem wymusza tę decyzję na władzach klubu.
— CRACOVIA (@MKSCracoviaSSA) 21 lipca 2018
To nie zamknęło ust piłkarzowi, a wręcz przeciwnie. W nocy Covilo przekazał na swoim Facebooku, że komunikat klubu jest kłamliwy. "Kibice Cracovii, klub opublikował nieprawdziwe informacje na mój temat" - napisał były kapitan Pasów.
Covilo idzie na otwartą wojnę z zarządem klubu, ale to nie koniec. W poniedziałek pomocnik ma się wypowiedzieć szerzej o sprawie.
32-latek jest zawodnikiem Cracovii od sierpnia 2014 roku. Charyzmatyczny pomocnik rozegrał dla Pasów łącznie 112 spotkań, w których strzelił 21 goli, a przy 7 asystował. Jego umowa z klubem jest ważna do końca sezonu 2019/2020.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 84. Rafał Fronia: Upór Mackiewicza stawia go za wzór, ale ja w życiu bym tego nie zrobił