El. LM. Radović o przyszłości Klafuricia: Trudno powiedzieć, czy przystąpimy z nim do rewanżu ze Spartakiem

WP SportoweFakty / Jakub Piasecki / Na zdjęciu: Miroslav Radović (z lewej)
WP SportoweFakty / Jakub Piasecki / Na zdjęciu: Miroslav Radović (z lewej)

- Z doświadczenia wiem, że pierwsza osoba, która jest zwalniana po słabych wynikach to trener - przyznał kapitan Legii, Miroslav Radović, po wtorkowej porażce (0:2) ze Spartakiem Trnava. Liga Mistrzów oddala się od Warszawy.

W drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów Legia Warszawa przegrała ze Spartakiem Trnava 0:2. To trzeci przegrany mecz z pięciu rozegranych przez mistrzów Polski w tym sezonie. W związku z rozczarowującymi wynikami pogarsza się sytuacja Deana Klafuricia w stołecznym zespole. - Nie graliśmy przeciwko trenerowi. Po prostu musimy wymagać więcej od siebie i być lepsi, bo to wygląda fatalnie - wyjaśnił Miroslav Radović, kapitan Legii.

Sam zawodnik nie jest pewny, co do przyszłości swojego szkoleniowca: - Trudno powiedzieć, czy przystąpimy z nim do rewanżu ze Spartakiem - mówił Radović - Z doświadczenia wiem, że pierwsza osoba, która jest zwalniana po słabych wynikach to trener.

Kapitan Wojskowych po meczu próbował doszukać się przyczyn tak rozczarowującej gry: -  Wydaje mi się, że w zespole przeprowadziliśmy zbyt wiele zmian. Za dużo zawodników przychodzi i odchodzi, przez to brakuje zgrania. Dla przykładu Viktoria Pilzno ma pewnie dwa razy mniejszy budżet od nas a przez ostatnie sześć lat kwalifikowała się do fazy grupowej w europejskich pucharach. Tam praktycznie grają ci sami zawodnicy. Tutaj co okienko jest 6-12 nowych piłkarzy - tłumaczył 34-letni Serb.

Rozmawiając o transferach nie zabrakło gorzkich słów pod adresem nowych napastników: Carlitosa i Jose Kante. - Jedno jest grać w Wiśle Kraków czy Wiśle Płock, a drugie w Legii Warszawa - stwierdził Radović - Nie lubię oceniać zawodników po jednym sezonie. Wierzę, że będą naszym wzmocnieniem, ale dajmy im czas. Mieliśmy jednak wiele przypadków, kiedy dobrzy piłkarze nic wielkiego w tym klubie nie zdziałali.

Mimo to, zawodnik jest pełen optymizmu przed rewanżem i liczy na odrobienie dwóch bramek straty: - Nie chce mi się wierzyć, że nie pokonamy w dwumeczu Spartaka Trnava. Dla mnie to będzie ogromna porażka, jeśli odpadniemy z takim zespołem - powiedział kapitan Legii.

ZOBACZ WIDEO Jerzy Brzęczek o Jakubie Błaszczykowskim w kadrze: Sprawy rodzinne nie przysłonią zawodowych

Komentarze (8)
avatar
arutek
25.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To nie wina trenera jak sie zatrudnia emerytow to tak jest niech sie lepiej zastanowi pan prezes kogo kupuje i czy jest godzien grac w legi 
avatar
marbet70
25.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Też mam podobne zdanie do Radovicia w kwestii liczby transferów. Tak się niestety dzieje w polskich klubach, także tych, które wywalczą awans do europejskich pucharów. Co lepsi zawodnicy odchod Czytaj całość
avatar
zadziwiony
25.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jedno jest pewne, gdyby to ode mnie zależało, niezależnie od winy trenera, to Radovic wyleciałby z klubu i to na bucie. W znacznym stopniu wzbogaciłoby to jego doświadczenia. Ktoś, kto gra tak Czytaj całość
avatar
TomoKatanA
25.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Proponuję Radovicowi zostać trenerem. Po prostu - zdjąć korki i zamiast tego wziąć markera i znacznikui. Niech poprowadzi Legie do finału LM. Mądrala. 
avatar
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce
25.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A kogo obchodzi szmacianka? W Polsce mamy inne sporty w których jesteśmy potęgą jak żużel, skoki czy lekkoatletyka.